13-04-2022, 10:19 PM
- Tak. Jestem pewien. Dobre opanowanie teorii to podstawa - stwierdził, przerywając czytanie Avery. - Znowu pieprzone zakłócenia? Czegoś tu nie rozumiem. W pobliżu Hogwartu nie ma skupisk mugoli. Otacza go rozległy teren, potężne bariery. Wszelka mugolska technologia przestaje działać w pobliżu dużych źródeł magii. Zawsze tak było. Wydaje mi się, że prasa próbuje wcisnąć nam kit. To żaden szum technologiczny. Podejrzewałbym bardziej eksperymenty w podziemiach ministerstwa i magiczny terroryzm. To nie mugole zakłócają magię. To muszą być czarodzieje. Pozostaje tylko pytanie: po co? Nie sądzisz, że wtedy bylibyśmy tak łatwi do zlikwidowania jak muchy przyczepione do lepu? Jak można żyć, kiedy najprostsze Accio z pierwszego roku wykonane w idealnej formie może nie zadziałać w każdej chwili. Ktoś robi z nas kaleki. Chce doprowadzić do wzrostu poziomu paniki i nienawiści do niemagicznego świata, którego rzekomo wynalazki są przyczyną zaistniałego stanu rzeczy.
Zamknął oczy i potarł dłonią czoło. To wszystko przekraczało granice absurdu. Nie chciał tłumaczeń. Chciał odzyskać pełną kontrolę nad swoją magią.
Zamknął oczy i potarł dłonią czoło. To wszystko przekraczało granice absurdu. Nie chciał tłumaczeń. Chciał odzyskać pełną kontrolę nad swoją magią.