07-05-2022, 12:22 PM
Spodziewając się ataku dziewczyny, szybko poderwał się z ławki. Przecież byłoby dziwne, gdyby GRYFONKA nie chciała go zdzielić zaklęciem. Jaka szkoda, że Partis nie zadziałał, ale może uda się kolejnym razem, teraz, gdy była przygotowana na jego atak i zmotywowana... to może mieć sens. Co prawda to nie były zbyt typowe zaklęcia dla pojedynków, ale czy ich pojedynek był typowy? Szybkie Protego w jego wykonaniu było tym razem dość niezdarne i jej zaklęcie minęło go o milimetry, roztrzaskując jedną z doniczek w drobny mak. Rośliny miały dużo mniej szczęścia niż on. O ile woda im nie zagrażała, tak Rictusempra mogła stworzyć całkiem niezły bałagan. Gdyby nie unik, jego tarcza mogłaby nie wystarczyć.
- Aguamenti - powiedział głośno i zdecydowanie, ponownie celując w dziewczynę. Wyglądała dość zabawnie, przemoczona i cała czerwona na twarzy. Włosy przyklejały jej się do policzków. Mimo to, nie wyglądała jakby się tym przejmowała. Jedyne czym on się przejmował, to bezpieczeństwo podręczników w ich małej wojnie.
- Aguamenti - powiedział głośno i zdecydowanie, ponownie celując w dziewczynę. Wyglądała dość zabawnie, przemoczona i cała czerwona na twarzy. Włosy przyklejały jej się do policzków. Mimo to, nie wyglądała jakby się tym przejmowała. Jedyne czym on się przejmował, to bezpieczeństwo podręczników w ich małej wojnie.