13-05-2022, 01:11 AM
Tak, Ethan z pewnością mógłby zwlec się na śniadanie te pół godziny wcześniej, kiedy na stołach dopiero pojawiały się wszelkie potrawy na dobry początek dnia, ale prawda była taka, że nie do końca mu się chciało. Ani dziś, ani nigdy. Zdecydowanie częściej przychodził na ten posiłek w połowie. Przecież nie musiało mu się spieszyć! Nie zjedzą mu wszystkiego przez te pół godziny. W dodatku z pewnością nie był jedyną osobą, która przychodziła w trakcie posiłku.
I dzisiaj przemierzał korytarz do Wielkiej Sali, jeszcze średnio przytomny i jak typowy uczeń, nie do końca zadowolony z poniedziałku. Mógłby być już piątek... Może nie aż tak przyjemny, jak ostatni, kiedy przypadkiem odpuścił sobie zielarstwo dla miłego towarzystwa i bądźmy szczerzy, dla samego łóżka trochę również. Cóż, przynajmniej po śniadaniu czeka go jeszcze trochę słodkiego lenistwa. Co najmniej do dziesiątej.