24-05-2022, 03:26 AM
Cała ta interakcja była ogromnym nieporozumieniem, przez co obie dziewczyny kisiły się w coraz większej niezręczności, niepewności oraz spięciu. Może Saoirse nawet wyraziłaby jakoś swoją niepewność, ale Aspasia z każdym momentem zdawała się coraz bardziej zdystansowana i... Cóż, jej ostatni wybuch trochę zniechęcił Puchonkę do konfrontacji swoich problemów.
Zresztą zapytała, czy dziewczyna chciała porozmawiać z jej kuzynką sam na sam oraz czy tym samym wyklucza ją jednak z poszukiwań informacji na temat tajemniczego eliksiru. Była ogromnie zawiedziona, ale co mogła zrobić? Nie będzie się przecież wykłócać. W końcu... Może gdyby znała się na eliksirach lepiej, byłaby jej potrzebna? Normalnie pomyślałaby nawet, że Ślizgonka wykorzystuje ją, kiedy tylko jej to pasuje, ale przecież znały się nie od dziś i wcześniej było dobrze. Jasne, pojawiały się zgrzyty, jak w każdej relacji, ale ten rok nie zaczynał się dla nich zbyt optymistycznie. Pozostawało jej jednak liczyć, że po jakimś czasie wszystko wróci do normy. To znaczy, nie mogła być pewna, czy to Aspasia miała jakiś gorszy czas, który rzutował tak na relację, czy może to Saoirse zaczęła ją irytować, czy... Nie, nie była dobra w takich domysłach. A jednak z pewnością się przejmowała.
- To... Mm... Chcesz jeszcze trochę przejrzeć eliksiry, albo wrócić jednak do astronomii?
W końcu od tego zaczynały... A jednak jakoś podejrzewała, że Ślizgonka spróbuje wybrnąć z sytuacji. Z kolei ona miała jej na to pozwolić. Przecież nie zmusi nikogo do swojego towarzystwa. Nie jeśli potrzeba było im jedynie przerwy. Może potem samo się ułoży! A następnym razem nie będą poruszać drażliwych tematów, w których miałyby się nie zgadzać i wszystko pójdzie dużo lepiej. Tak, na pewno!
Zresztą zapytała, czy dziewczyna chciała porozmawiać z jej kuzynką sam na sam oraz czy tym samym wyklucza ją jednak z poszukiwań informacji na temat tajemniczego eliksiru. Była ogromnie zawiedziona, ale co mogła zrobić? Nie będzie się przecież wykłócać. W końcu... Może gdyby znała się na eliksirach lepiej, byłaby jej potrzebna? Normalnie pomyślałaby nawet, że Ślizgonka wykorzystuje ją, kiedy tylko jej to pasuje, ale przecież znały się nie od dziś i wcześniej było dobrze. Jasne, pojawiały się zgrzyty, jak w każdej relacji, ale ten rok nie zaczynał się dla nich zbyt optymistycznie. Pozostawało jej jednak liczyć, że po jakimś czasie wszystko wróci do normy. To znaczy, nie mogła być pewna, czy to Aspasia miała jakiś gorszy czas, który rzutował tak na relację, czy może to Saoirse zaczęła ją irytować, czy... Nie, nie była dobra w takich domysłach. A jednak z pewnością się przejmowała.
- To... Mm... Chcesz jeszcze trochę przejrzeć eliksiry, albo wrócić jednak do astronomii?
W końcu od tego zaczynały... A jednak jakoś podejrzewała, że Ślizgonka spróbuje wybrnąć z sytuacji. Z kolei ona miała jej na to pozwolić. Przecież nie zmusi nikogo do swojego towarzystwa. Nie jeśli potrzeba było im jedynie przerwy. Może potem samo się ułoży! A następnym razem nie będą poruszać drażliwych tematów, w których miałyby się nie zgadzać i wszystko pójdzie dużo lepiej. Tak, na pewno!