18-06-2022, 12:46 AM
W zasadzie to było bardzo dobre spostrzeżenie i nawet zerknął na niego, kiwając głową z miną wyrażającą, że z pewnością nadział się już na taki psikus. Nie było miło, bardzo nie lubił takich żarcików. Złaził się jak idiota i mu tylko nogi w dupę wlazły.
- Nadal im nie wybaczyłem. - Skomentował, zwracając wzrok znowu przed siebie. I faktycznie nie wybaczył! Chamsko.
Nie przeszkadzała mu cisza, w porównaniu do kolegi. Chętnie też i porozmawia, ale był typem, który po prostu też lubił ciszę i spędzanie z kimś czasu w milczeniu, ot spacerując, siedząc czy cokolwiek, absolutnie mu nie przeszkadzało, a czasem wręcz było pożądane. Teraz na szczęście nie wymagał zaprzestania konwersacji, po prostu nie ciągnął jej na siłę. I może z tyłu głowy nawet przyszło mu na myśl, że to pytanie brzmi dwojako, ale szybko jakoś wyrzucił to z głowy, absolutnie nie przykuwając do tego większej uwagi.
- Sporo w zimę, bo mimo wszystko tu jest cieplej niż na dworze. Ale tak, w sumie tak. - Zerknął na chłopaka. - Głównie ze względu na małą popularność miejsca. A ty?
- Nadal im nie wybaczyłem. - Skomentował, zwracając wzrok znowu przed siebie. I faktycznie nie wybaczył! Chamsko.
Nie przeszkadzała mu cisza, w porównaniu do kolegi. Chętnie też i porozmawia, ale był typem, który po prostu też lubił ciszę i spędzanie z kimś czasu w milczeniu, ot spacerując, siedząc czy cokolwiek, absolutnie mu nie przeszkadzało, a czasem wręcz było pożądane. Teraz na szczęście nie wymagał zaprzestania konwersacji, po prostu nie ciągnął jej na siłę. I może z tyłu głowy nawet przyszło mu na myśl, że to pytanie brzmi dwojako, ale szybko jakoś wyrzucił to z głowy, absolutnie nie przykuwając do tego większej uwagi.
- Sporo w zimę, bo mimo wszystko tu jest cieplej niż na dworze. Ale tak, w sumie tak. - Zerknął na chłopaka. - Głównie ze względu na małą popularność miejsca. A ty?