18-06-2022, 01:21 AM
Przewróciła lekko oczami, na koniec spoglądając na Kaię z uniesionymi brwiami, jakby w ten niemy sposób zadała retoryczne pytanie "Oficjalnie?". Nie miała do przyjaciółki pretensji, że nic nie powiedziała o uczestnictwie w wyścigu, ba!, wręcz to rozumiała. Kto normalny informowałby prefekta naczelnego o nielegalnym wydarzeniu w Zakazanym Lesie? No chyba nikt. Nawet jeśli Prefekt Naczelny te gra w quidditcha i też lubi latanie. Dlatego nie miała Kai za złe milczenia. Ale już troszkę przykrości sprawiło to, że Harris nie powiedziała jej później o tym, co się tamtej nocy stało.
Na pytanie dziewczyny obejrzała się w kierunku sali do eliksirów i jak znowu spojrzała na Kaię, wzruszyła lekko ramionami, bo była tak bardzo skupiona na swojej porażce wtedy, że niekoniecznie zwracała uwagę na to jak bardzo źle lub dobrze idzie innym. Pochyliła się jednak znowu nad pergaminem i naskrobała szybką odpowiedź.
"Nie wiem, ale było kilka wybuchów i niektórzy zzielenieli..."
Akurat to mogły obydwie podziwiać w mijającym je powoli tłumie, bo stały w sumie na środku korytarza. Jedyne co, to Dani mogła podejrzewać, że Ethan jeszcze nie wyszedł z sali, bo sama wyrwała z pomieszczenia jako jedna z pierwszych, zdeterminowana znaleźć rozwiązanie na swój problem.
Na pytanie dziewczyny obejrzała się w kierunku sali do eliksirów i jak znowu spojrzała na Kaię, wzruszyła lekko ramionami, bo była tak bardzo skupiona na swojej porażce wtedy, że niekoniecznie zwracała uwagę na to jak bardzo źle lub dobrze idzie innym. Pochyliła się jednak znowu nad pergaminem i naskrobała szybką odpowiedź.
"Nie wiem, ale było kilka wybuchów i niektórzy zzielenieli..."
Akurat to mogły obydwie podziwiać w mijającym je powoli tłumie, bo stały w sumie na środku korytarza. Jedyne co, to Dani mogła podejrzewać, że Ethan jeszcze nie wyszedł z sali, bo sama wyrwała z pomieszczenia jako jedna z pierwszych, zdeterminowana znaleźć rozwiązanie na swój problem.