20-06-2022, 10:14 PM
No dobrze... O dziwo wyglądało to lepiej, niż się spodziewał. Co prawda Bellamy nie wyglądał mu na osobę, która przebywałaby tyle czasu między książkami i to w czytelni, ale czy nie byłby w tym momencie hipokrytą? Czy on wyglądał jakby spędzał czas w czytelni? Kiedy myślał tak o sobie, sądził raczej, że i tak, i nie... Zależy jak na to spojrzeć.
Mimo że chwilowo nic nie odpowiadał, przyglądał się Puchonowi z niemałym zainteresowaniem. Po części dlatego, że właściwie nie tak wyobrażał sobie jego jako osobę... Zdaje się, że nigdy wcześniej nie udało im się porozmawiać i nie sądził, by Bellamy był rozmową jakkolwiek zainteresowany.
- Powiedzmy, że to drugie - zaczął wyraźnie nie do końca przekonany do swoich słów. - Tylko to trochę zależy od sytuacji.
Jasne, że zależało. U wszystkich zależało! Tylko, że to nic nie mówiło!
Westchnął z pewną nutą irytacji. Tak, była tam. Był nieco zirytowany na siebie.
- No nie wiem, to pewnie zwykle coś lekkiego, z fikcji?
Mimo że chwilowo nic nie odpowiadał, przyglądał się Puchonowi z niemałym zainteresowaniem. Po części dlatego, że właściwie nie tak wyobrażał sobie jego jako osobę... Zdaje się, że nigdy wcześniej nie udało im się porozmawiać i nie sądził, by Bellamy był rozmową jakkolwiek zainteresowany.
- Powiedzmy, że to drugie - zaczął wyraźnie nie do końca przekonany do swoich słów. - Tylko to trochę zależy od sytuacji.
Jasne, że zależało. U wszystkich zależało! Tylko, że to nic nie mówiło!
Westchnął z pewną nutą irytacji. Tak, była tam. Był nieco zirytowany na siebie.
- No nie wiem, to pewnie zwykle coś lekkiego, z fikcji?