08-07-2022, 12:05 AM
- Ty jeteś durny - odpowiedział bardzo dojrzale, ale przynajmniej się nie bulwersował i na tym temat się skończył.
Na szczęście pokazał, że umie trafiać, choć nie tak dobrze jak się udało Valerianowi. Ale Hiro nie miał aż takiego farta w rzutkach! I tak dobrze, że w ogóle nagrody zdobywał. A zawziął się jak dzikus, ale z reguły jak coś sobie uwalił pod tą kopułą to już tam zostawało. Na przykład, że kogoś nie lubi, albo że widuje kogoś za często i trzeba się przypierdolić, albo że wolno mu więcej niż niektórym tylko dlatego, że umie się bić i ma za sobą całą zgraję jemu podobnych. Ale to takie tam przykłady.
Zatrzymał na nim na sekundę wzrok przy komentarzu o terroryzowaniu akromantuli, po czym parsknął głupio śmiechem. Nie pomyślał o tym w sumie, ale faktycznie. good point.
- Grzebałem, a nuż ma salamandrę w dupie. - Kolejna bardzo dojrzała odpowiedź, szczerze rozbawiona. A przynajmniej póki nie dostał drugiego pająka. Przewrócił oczami, jednak nie mógł się nie uśmiechać z załamanym rozbawieniem. Już nawet pogoda Valeriana była lepsza niż te pająki.
- Żebyś się nie zdziwił, zaraz będzie ich milion i podbijemy ten stragan. - Powiedział unosząc nieco palec da podkreślenia swoich słów. I zanim się obejrzał, Valerian poszedł. Zerknął ledwie za nim krótko, ale zaraz jego uwaga znowu była na rzutkach. W końcu miał zadanie, a Valerian pewnie po udowodnieniu swojej domniemanej racji się znudził i poszedł szukać Alice na przykład, albo kibla. Albo rozbić butelkę, w sumie to najbardziej prawdopodobna opcja...
- To ja jeszcze raz, będę grał do skutku - powiedział, kupując kolejną grę. To nic, że pan wydawał się nieco cierpiący, że utknął z nim na dłużej. Być może podsłuchał i dlatego gdy Hiro wygrał i przyszło do kolejnej nagrody, dał mu salamandrę. I fakt, że na początku aż się uśmiechnął z zachwytem, jednak gdy wziął ją do ręki, zdał sobie sprawę, że jest zimna. Sprawdził etykietkę.
- Ooo, to są dwie... - wymamrotał do siebie. - No cóż.
Rzuty na zakłócenia:
1. 8
2. 6
3. 5
4. 9
5. 8
Rzut na trafienie:
1. 1 + 2 = 3
2. 10 + 2 = 12
3. 8 + 2 = 10
4. 3 + 2 = 5
5. 8 + 2 = 10
Rzut na nagrodę: 7. Pluszowa salamandra zmieniająca kolory
Nagroda specjalna: nie
zakup rozliczony i dodany do kuferka
Na szczęście pokazał, że umie trafiać, choć nie tak dobrze jak się udało Valerianowi. Ale Hiro nie miał aż takiego farta w rzutkach! I tak dobrze, że w ogóle nagrody zdobywał. A zawziął się jak dzikus, ale z reguły jak coś sobie uwalił pod tą kopułą to już tam zostawało. Na przykład, że kogoś nie lubi, albo że widuje kogoś za często i trzeba się przypierdolić, albo że wolno mu więcej niż niektórym tylko dlatego, że umie się bić i ma za sobą całą zgraję jemu podobnych. Ale to takie tam przykłady.
Zatrzymał na nim na sekundę wzrok przy komentarzu o terroryzowaniu akromantuli, po czym parsknął głupio śmiechem. Nie pomyślał o tym w sumie, ale faktycznie. good point.
- Grzebałem, a nuż ma salamandrę w dupie. - Kolejna bardzo dojrzała odpowiedź, szczerze rozbawiona. A przynajmniej póki nie dostał drugiego pająka. Przewrócił oczami, jednak nie mógł się nie uśmiechać z załamanym rozbawieniem. Już nawet pogoda Valeriana była lepsza niż te pająki.
- Żebyś się nie zdziwił, zaraz będzie ich milion i podbijemy ten stragan. - Powiedział unosząc nieco palec da podkreślenia swoich słów. I zanim się obejrzał, Valerian poszedł. Zerknął ledwie za nim krótko, ale zaraz jego uwaga znowu była na rzutkach. W końcu miał zadanie, a Valerian pewnie po udowodnieniu swojej domniemanej racji się znudził i poszedł szukać Alice na przykład, albo kibla. Albo rozbić butelkę, w sumie to najbardziej prawdopodobna opcja...
- To ja jeszcze raz, będę grał do skutku - powiedział, kupując kolejną grę. To nic, że pan wydawał się nieco cierpiący, że utknął z nim na dłużej. Być może podsłuchał i dlatego gdy Hiro wygrał i przyszło do kolejnej nagrody, dał mu salamandrę. I fakt, że na początku aż się uśmiechnął z zachwytem, jednak gdy wziął ją do ręki, zdał sobie sprawę, że jest zimna. Sprawdził etykietkę.
- Ooo, to są dwie... - wymamrotał do siebie. - No cóż.
1. 8
2. 6
3. 5
4. 9
5. 8
1. 1 + 2 = 3
2. 10 + 2 = 12
3. 8 + 2 = 10
4. 3 + 2 = 5
5. 8 + 2 = 10