08-07-2022, 12:33 AM
Nie wiedziała czego się spodziewała ani po nim, ani po jego nagłych gestach z dobroci serca, o jakiej nie wiedziała dotąd, ani nawet po rekacji teraz. Poznawała go na nowo, a jednocześnie znała go bardzo dobrze, bardzo dziwne uczucie. I kiedy tak Dexter absolutnie zszokował się tym, że jego powód jest wiarygodny i nawet nie udawał, że to wszystko było planem... Rose niekontrolowanie parsknęła śmiechem, aż zakryła usta dłonią, choć tylko po to, by roześmiać się bardziej. Serdecznie! Ale naprawdę jego panika i szczery szok ją uwiodły.
- Mam w środę, w zasadzie - powiedziała po chwili, nadal ze śmiechem, po czym wzięła od niego tomik z szerokim uśmiechem. - Dziękuję, to bardzo miłe.
Rozejrzała się po krótce po otoczeniu, jeszcze nie chowając książki, a trzymając ją w skrzyżowanych dłoniach przyłożoną do piersi jakby w objęciu. Teraz głupio trochę było przeglądać pozostałe rzeczy, jakich również nie kupi, ale przyszło jej do głowy, że skoro Dexter sam nawet podszedł i był taki milutki, mogłaby chętnie spędzić trochę czasu z nim, zawsze to raźniej. I humor jej się poprawi! Chociaż szczerze mówiąc poprawił się już jak do niej podszedł, nie mówiąc o prezencie i niespodziewanym rozbawieniu.
- A ty już się obkupiłeś czy niedawno przyszedłeś? Jakiś czas spaceruję i cię w sumie nie widziałam. - Nie żeby szukała... Ale uwagę zwróciła mimochodem. Troszkę.
- Mam w środę, w zasadzie - powiedziała po chwili, nadal ze śmiechem, po czym wzięła od niego tomik z szerokim uśmiechem. - Dziękuję, to bardzo miłe.
Rozejrzała się po krótce po otoczeniu, jeszcze nie chowając książki, a trzymając ją w skrzyżowanych dłoniach przyłożoną do piersi jakby w objęciu. Teraz głupio trochę było przeglądać pozostałe rzeczy, jakich również nie kupi, ale przyszło jej do głowy, że skoro Dexter sam nawet podszedł i był taki milutki, mogłaby chętnie spędzić trochę czasu z nim, zawsze to raźniej. I humor jej się poprawi! Chociaż szczerze mówiąc poprawił się już jak do niej podszedł, nie mówiąc o prezencie i niespodziewanym rozbawieniu.
- A ty już się obkupiłeś czy niedawno przyszedłeś? Jakiś czas spaceruję i cię w sumie nie widziałam. - Nie żeby szukała... Ale uwagę zwróciła mimochodem. Troszkę.