10-07-2022, 11:04 PM
Nie uważała chłopaka za osobę która nie-wygląda groźnie. Mimo wszystko, uważała że to nie stricte wygląd a vibe daje dużo- a chłopak, mimo że nie wyglądał jak siłacz, to miał wokół siebie aurę kogoś, kto jest nieprzewidywalny i nie boi się ubrudzić rąk.
Wzięła od niego pluszowego pająka i przytuliła delikatnie. Mimo, że nie grzał, to była dobra wymiana.
Trochę komicznie wyglądało jego wpychanie pluszaków do plecaka- choć w sumie zastanawiała się, gdzie mogłaby umieścić swojego pajęczaka. jej torba była stosunkowo mała- a żal, żeby chodził za nią, pobrudzi sobie pluszowe łapki.
- I gdzie ja cię dam, Tuptuś?- zwróciła się do pająka, zastanawiając się, gdzie go umieści. Cóż, póki co będzie go trzymać w rękach. W końcu to pluszak.
Z zamyślenia wyrwało ją pytanie chłopaka. Ojej, czy to znaczy że są o niej już jakieś plotki?
- Cóż, najwyraźniej. Jestem Zosia, miło było mi cię poznać! - odpowiedziała z uśmiechem, podnosząc rękę w geście machania - a teraz wybacz, chcę sobie zaklepać ślimaka, bo chyba zaraz zaczną się wyścigi. - dodała, wskazując kciukiem na stragan z gumochłonami. Tłum przy stoisku robił się coraz większy, a ona nadal nie wybrała swojego championa.
Dlatego po chwili odwróciła się i ruszyła w stronę stoiska. Po czym wybrać ślimaka? Chyba po wielkości jamy ustnej? Że będzie robił większe gryzy? Ale, ten mniejszy może będzie szybciej rzuł?
Gdy stanęła przy stanowisku, jej oczom ukazały się ślimakopodobne stworzenia. Gdyby nie ich imiona, nie dałaby rady ich rozpoznać. Myśl, Zośka, który?
Goliat wydaje się taki rozkoszny. A ciul, niech będzie on. Może 13 akurat okaże się jej szczęśliwą liczbą
- Dzień dobry! Ja chciałabym obstawić Goliata.
Po wykupieniu losu rozglądnęła się po okolicy, by spróbować wydedukować, ile osób już (lub będzie) obstawiać. Kątem oka zobaczyła natomiast znajomą twarz- Pascala w towarzystwie pięknej pani. Wyglądali stosunkowo podobnie- oboje, mimo otoczenia, wyglądali niesamowicie elegancko i dystyngowanie.
To chyba jego siostra- pomyślała. Chciała do niego podejść- w końcu miała dla niego bransoletkę- ale trochę się bała. Cóż, może później. Na razie nie chce im przerywać.
W końcu się przełamie. Na pewno.
Wybrany gumochłon: 13. Goliath
Bonus: +1
Zadanie: [12] Deal?
Uczestnicy: Hiroshi Kojima
Dodatkowe informacje: Wymianka Pluszowej Salamandry na Pluszową Akromantulę
gumochłon rozliczony
Wzięła od niego pluszowego pająka i przytuliła delikatnie. Mimo, że nie grzał, to była dobra wymiana.
Trochę komicznie wyglądało jego wpychanie pluszaków do plecaka- choć w sumie zastanawiała się, gdzie mogłaby umieścić swojego pajęczaka. jej torba była stosunkowo mała- a żal, żeby chodził za nią, pobrudzi sobie pluszowe łapki.
- I gdzie ja cię dam, Tuptuś?- zwróciła się do pająka, zastanawiając się, gdzie go umieści. Cóż, póki co będzie go trzymać w rękach. W końcu to pluszak.
Z zamyślenia wyrwało ją pytanie chłopaka. Ojej, czy to znaczy że są o niej już jakieś plotki?
- Cóż, najwyraźniej. Jestem Zosia, miło było mi cię poznać! - odpowiedziała z uśmiechem, podnosząc rękę w geście machania - a teraz wybacz, chcę sobie zaklepać ślimaka, bo chyba zaraz zaczną się wyścigi. - dodała, wskazując kciukiem na stragan z gumochłonami. Tłum przy stoisku robił się coraz większy, a ona nadal nie wybrała swojego championa.
Dlatego po chwili odwróciła się i ruszyła w stronę stoiska. Po czym wybrać ślimaka? Chyba po wielkości jamy ustnej? Że będzie robił większe gryzy? Ale, ten mniejszy może będzie szybciej rzuł?
Gdy stanęła przy stanowisku, jej oczom ukazały się ślimakopodobne stworzenia. Gdyby nie ich imiona, nie dałaby rady ich rozpoznać. Myśl, Zośka, który?
Goliat wydaje się taki rozkoszny. A ciul, niech będzie on. Może 13 akurat okaże się jej szczęśliwą liczbą
- Dzień dobry! Ja chciałabym obstawić Goliata.
Po wykupieniu losu rozglądnęła się po okolicy, by spróbować wydedukować, ile osób już (lub będzie) obstawiać. Kątem oka zobaczyła natomiast znajomą twarz- Pascala w towarzystwie pięknej pani. Wyglądali stosunkowo podobnie- oboje, mimo otoczenia, wyglądali niesamowicie elegancko i dystyngowanie.
To chyba jego siostra- pomyślała. Chciała do niego podejść- w końcu miała dla niego bransoletkę- ale trochę się bała. Cóż, może później. Na razie nie chce im przerywać.
W końcu się przełamie. Na pewno.