27-07-2022, 11:56 AM
Wzięła rękawicę do ręki bacznie się jej przyglądając. To prototyp, który miała nadzieję w niedługim czasie złożyć. Najważniejszą kwestią dla niej jednak była kwestia umieszczenia rdzenia w drewniane palce.
Pierwszym pomysłem było, oczywiście, prosto, pośrodku- natomiast palec znajdujący się wewnątrz sprawiał, że trudno byłoby umieścić rdzeń idealnie wewnątrz.
Więc może w formie spirali? Jednak palec jest krótszy od różdżki, więc standardowy włos czy fragmenty pióra powinny bez problemu być wystarczająco długie...
Na dźwięk czyjegoś głosu drgnęła, instynktownie chwytając mocniej rękawicę i przybliżając ją do siebie, jakby tuląc. Nie taki był plan! Nie miało tu być nikogo! Czy miejsce, które wybrała, było złe? Przecież obserwowała je od dłuższego czasu?
Źródłem dźwięku okazał się Aidan. Co, trochę ją uspokoiło, ale dalej była czujna. Co tu robił?
- Hej - odpowiedziała trochę niepewnie, nie mając przecież pojęcia jakie ma zamiary. Lubiła go, z mało kim udało jej się nawiązać tak szybko nić porozumienia, ale to nie była normalna sytuacja.
Na jego pytanie ścisnęła trochę bardziej rękawicę, a po jej minie widać było, że się waha. Czego pyta? Wiadomo, że z ciekawości, pewnie ona też by się zapytała. Ale co zrobi z tą wiedzą? Naskarży komuś? Wyśmieje? Co gorsza, zniszczy jej prototypy? Bo to przecież nie jedyny eksperyment, który trzyma w skrzyniach?
- Nie wiem! Znaczy...- odpowiedziała szybko, jakby w odruchu, ale zatrzymała się. Nie była dobra w kłamaniu, a teraz na pewno nie wymyśliłaby niczego, w co by uwierzył.
- Próbuję... ją dokończyć - powiedziała cicho i delikatnie wymijająco, rozluźniając trochę mięśnie. Co prawda, dalej nie była pewna, ale może nie było się czego bać?
Pierwszym pomysłem było, oczywiście, prosto, pośrodku- natomiast palec znajdujący się wewnątrz sprawiał, że trudno byłoby umieścić rdzeń idealnie wewnątrz.
Więc może w formie spirali? Jednak palec jest krótszy od różdżki, więc standardowy włos czy fragmenty pióra powinny bez problemu być wystarczająco długie...
Na dźwięk czyjegoś głosu drgnęła, instynktownie chwytając mocniej rękawicę i przybliżając ją do siebie, jakby tuląc. Nie taki był plan! Nie miało tu być nikogo! Czy miejsce, które wybrała, było złe? Przecież obserwowała je od dłuższego czasu?
Źródłem dźwięku okazał się Aidan. Co, trochę ją uspokoiło, ale dalej była czujna. Co tu robił?
- Hej - odpowiedziała trochę niepewnie, nie mając przecież pojęcia jakie ma zamiary. Lubiła go, z mało kim udało jej się nawiązać tak szybko nić porozumienia, ale to nie była normalna sytuacja.
Na jego pytanie ścisnęła trochę bardziej rękawicę, a po jej minie widać było, że się waha. Czego pyta? Wiadomo, że z ciekawości, pewnie ona też by się zapytała. Ale co zrobi z tą wiedzą? Naskarży komuś? Wyśmieje? Co gorsza, zniszczy jej prototypy? Bo to przecież nie jedyny eksperyment, który trzyma w skrzyniach?
- Nie wiem! Znaczy...- odpowiedziała szybko, jakby w odruchu, ale zatrzymała się. Nie była dobra w kłamaniu, a teraz na pewno nie wymyśliłaby niczego, w co by uwierzył.
- Próbuję... ją dokończyć - powiedziała cicho i delikatnie wymijająco, rozluźniając trochę mięśnie. Co prawda, dalej nie była pewna, ale może nie było się czego bać?