05-08-2022, 03:01 PM
Sam również nie natknął się na informację o innym przeciwdziałaniu zaklęcia, ale przecież musiało to oznaczać, że nie szukał nigdy dość dokładnie, prawda? Albo może to kolejny pomysł do zrealizowania na... No, kiedyś tam. Nie próbował jeszcze tworzyć, czy poszukiwać własnych zaklęć, ale może to też ciekawy trop?
- Musi być coś, co teoretycznie chroni sam przedmiot, ale... Z drugiej strony, silne zaklęcie nadal może się przez to przebić. Z drugiej z kolei, musi być jakiś powód, dla którego nie nakłada się go na samą różdżkę... Właściwie różdżki, pewnie przez wzgląd na rdzenie, bywają chyba nieco oporne na tego typu manipulacje... Ale runy mogłyby być dobrym tropem, zwłaszcza, że tu masz większą przestrzeń do pracy - wskazał ruchem ręki na całą okazałość rękawicy.
Nie był pewien, spekulował, ale chyba na tym zwykle mogła polegać burza mózgów, jeśli już miało się z kim rozmawiać o podobnych rzeczach. Do tej pory zdawało mu się, że nie ma takiej osoby, może prócz Macavity, z którą i tak nie dzielił się większymi projektami i przemyśleniami... Ale ostatecznie ona należała bardziej od osób destrukcyjnych, niż wynalazców. Dzieliła ich niemała przepaść - a jednak się dogadywali.
Zmarszczył lekko brwi, słuchając jej dalszych słów. Włos z ogona testrala... Co prawda również nie widział nigdy tego stworzenia, ale mogło się udać.
- Nie należy do najłatwiejszych, ale to właściwie jest wykonalne... - mruknął, zupełnie jakby teraz mówił do siebie, odwracając wzrok w losowy punkt pomieszczenia.
W jego głowie już tworzył się szczegółowy plan, w jaki sposób mogliby dostać taki rdzeń. Naprawdę nie zauważył momentu, w którym aż tak się zaangażował.
- Musi być coś, co teoretycznie chroni sam przedmiot, ale... Z drugiej strony, silne zaklęcie nadal może się przez to przebić. Z drugiej z kolei, musi być jakiś powód, dla którego nie nakłada się go na samą różdżkę... Właściwie różdżki, pewnie przez wzgląd na rdzenie, bywają chyba nieco oporne na tego typu manipulacje... Ale runy mogłyby być dobrym tropem, zwłaszcza, że tu masz większą przestrzeń do pracy - wskazał ruchem ręki na całą okazałość rękawicy.
Nie był pewien, spekulował, ale chyba na tym zwykle mogła polegać burza mózgów, jeśli już miało się z kim rozmawiać o podobnych rzeczach. Do tej pory zdawało mu się, że nie ma takiej osoby, może prócz Macavity, z którą i tak nie dzielił się większymi projektami i przemyśleniami... Ale ostatecznie ona należała bardziej od osób destrukcyjnych, niż wynalazców. Dzieliła ich niemała przepaść - a jednak się dogadywali.
Zmarszczył lekko brwi, słuchając jej dalszych słów. Włos z ogona testrala... Co prawda również nie widział nigdy tego stworzenia, ale mogło się udać.
- Nie należy do najłatwiejszych, ale to właściwie jest wykonalne... - mruknął, zupełnie jakby teraz mówił do siebie, odwracając wzrok w losowy punkt pomieszczenia.
W jego głowie już tworzył się szczegółowy plan, w jaki sposób mogliby dostać taki rdzeń. Naprawdę nie zauważył momentu, w którym aż tak się zaangażował.