14-08-2022, 06:38 PM
Camden nie był typem hazardzisty - i dobrze, bo w gruncie rzeczy majątek jego rodziny znacznie uszczuplił się jeszcze przed tym, gdy sam zaczął świadomie wydawać pieniądze. A jednak nie miał zamiaru kiedykolwiek odmówić sobie małej rundki po jarmarkowych grach, loteriach i innych. Większość z tych rzeczy nie kosztowało tak dużo, jeśli tylko nie zafiksować się za bardzo na jednej konkretnej nagrodzie, którą musiało się zdobyć. On taki nie był. Miał dużo zdrowsze podejście. Cieszył się z tego, co przyniesie mu los. Nawet kiedy tuż po udziale w loterii okazało się, że dostał... Obciążone kości. Szanse na to, że użyje ich kiedykolwiek były małe, a że miałby je użyć w najbliższej przyszłości, żadne.
Ale pomyślał, że w sumie są ładne, kiedy już dostał je do ręki i mógł przyjrzeć się im z bliska. Po chwili parsknął jednak, wiedząc, że u jego boku stoi Raphael i jeśli tylko usłyszał w tej chwili akurat jego myśli wśród całego zgiełku, musiało to wyglądać przeraźliwie smutno.
Zaraz jednak spoważniał, chowając kości do kieszeni i wyprostował się, wyszukując kolejnej atrakcji.
- Co powiesz na wyścigi gumochłonów? Brzmią, erm... Na poważną konkurencję.
Gdy tylko otrzymał odpowiedź twierdzącą, ruszył przed siebie i niemal od razu postawił pieniądze na gumochłona o dumnym imieniu Sock. Nie miał złudzeń - nie znał się na gumochłonach i przyszedł tu jedynie przetestować swoje szczęście. Jedna próba i mogą lecieć dalej.
Nagroda w loterii: 51: obciążone kości (2 przerzuty = 16PF)
Wybrany gumochłon: 19. Sock
Bonus: -
Ale pomyślał, że w sumie są ładne, kiedy już dostał je do ręki i mógł przyjrzeć się im z bliska. Po chwili parsknął jednak, wiedząc, że u jego boku stoi Raphael i jeśli tylko usłyszał w tej chwili akurat jego myśli wśród całego zgiełku, musiało to wyglądać przeraźliwie smutno.
Zaraz jednak spoważniał, chowając kości do kieszeni i wyprostował się, wyszukując kolejnej atrakcji.
- Co powiesz na wyścigi gumochłonów? Brzmią, erm... Na poważną konkurencję.
Gdy tylko otrzymał odpowiedź twierdzącą, ruszył przed siebie i niemal od razu postawił pieniądze na gumochłona o dumnym imieniu Sock. Nie miał złudzeń - nie znał się na gumochłonach i przyszedł tu jedynie przetestować swoje szczęście. Jedna próba i mogą lecieć dalej.
rozliczone i dodane do kuferka