14-08-2022, 09:48 PM
Wreszcie po obkupieniu się w książki oraz dodatki, trafił do części z grami. Jedzenie zostawiał na sam koniec, licząc że do tej pory wpadnie na kogoś, z kim przeszedłby się na naleśnika, czy burgera... Choć już teraz myślał sobie, że burger byłby mało elegancki, jeśli chciałby z kimś flirtować, a miał ogólnie rzecz biorąc co najmniej jedną osobę na oku. Cóż, może powinien wynagrodzić sobie burgerem sytuację, w której nie spotka tego kogoś!
Zauważył, że chwilowo nikt nie stoi przy loterii, dlatego to tam ruszył na początku. Przesunął wzrokiem po dostępnych nagrodach i przekalkulował, że warto!
I wiecie co? Było warto! Było ledwie kilka nagród, które prawdziwie by go interesowały, ale ta salamandra, w dodatku w kolorze fioletowym, była idealna. W dodatku, jak zaraz się dowiedział, grzała! Jedyny problem polegał na tym, że nie zmieściłaby mu się łatwo do plecaka, czy torby, w związku z czym chwilowo był skazany na spacer z pluszakiem przytulonym do piersi. Nie to, żeby był to jakiś problem - niech wszyscy zazdroszczą mu takiej wygranej! Nie będzie mógł tylko liczyć na kliszową chwilę, kiedy obiekt jego zainteresowań gra przy którymś stoisk, aż nie wygra mu pluszaka... Cóż, innym razem. Miał na to jeszcze dwa lata.
Nagroda w loterii: 46: Ciepła pluszowa salamandra (ciemnofioletowa)
Zauważył, że chwilowo nikt nie stoi przy loterii, dlatego to tam ruszył na początku. Przesunął wzrokiem po dostępnych nagrodach i przekalkulował, że warto!
I wiecie co? Było warto! Było ledwie kilka nagród, które prawdziwie by go interesowały, ale ta salamandra, w dodatku w kolorze fioletowym, była idealna. W dodatku, jak zaraz się dowiedział, grzała! Jedyny problem polegał na tym, że nie zmieściłaby mu się łatwo do plecaka, czy torby, w związku z czym chwilowo był skazany na spacer z pluszakiem przytulonym do piersi. Nie to, żeby był to jakiś problem - niech wszyscy zazdroszczą mu takiej wygranej! Nie będzie mógł tylko liczyć na kliszową chwilę, kiedy obiekt jego zainteresowań gra przy którymś stoisk, aż nie wygra mu pluszaka... Cóż, innym razem. Miał na to jeszcze dwa lata.
rozliczone i dodane do kuferka