21-08-2022, 01:27 AM
W pierwszej kolejności zmarszczył brwi i spojrzał na nią, po raz pierwszy w trakcie tej rozmowy, zastanawiając się przed odpowiedzią. Prawie wypalił, że przecież dosłownie powiedział, że to nie tak, że ma zamiar skoczyć! Ale czy na pewno to powiedział? W każdym razie, zdawało mu się oczywiste, że nie miał zamiaru robić podobnych rzeczy! Nie wspominając już o tym, że jego zdaniem byłby to jeden z najgłupszych sposobów na zakończenie swojego życia.
- Mówiłem, że nie mam zamiaru? - odparł wreszcie, mimo wszystko ostrożnie, przyglądając jej się niemal badawczo.
Chyba nie myślała, że przychodzą mu do głowy podobne rzeczy?
Oczywiście w całym tym procesie myślowym, ani razu nie dotarło do niego, że sam wypalił z podobnym pomysłem i brzmiało to zwyczajnie niepokojąco... I właściwie było w pewnym stopniu niepokojące, skoro była to jego pierwsza myśl, niezmącona niczym - poza rzecz jasna alkoholem, ale ten wzmagał u niego co najwyżej szczerość.
- Nie wiem - zaczął bezmyślnie, nieświadomy, że brzmiało to źle, jednak na tym nie przerwał swojej wypowiedzi. - Tyle, ile wytrzymasz w związku na odległość przecież, to pewnie tak?
Tyle, ile ona miała wytrzymać. I to tylko, jeśli wszystko nie zawali się przed zakończeniem szkoły. Nie mógł być pewien niczego - i właśnie pod tym hasłem zaczął ostatni rok szkolny.
- Mówiłem, że nie mam zamiaru? - odparł wreszcie, mimo wszystko ostrożnie, przyglądając jej się niemal badawczo.
Chyba nie myślała, że przychodzą mu do głowy podobne rzeczy?
Oczywiście w całym tym procesie myślowym, ani razu nie dotarło do niego, że sam wypalił z podobnym pomysłem i brzmiało to zwyczajnie niepokojąco... I właściwie było w pewnym stopniu niepokojące, skoro była to jego pierwsza myśl, niezmącona niczym - poza rzecz jasna alkoholem, ale ten wzmagał u niego co najwyżej szczerość.
- Nie wiem - zaczął bezmyślnie, nieświadomy, że brzmiało to źle, jednak na tym nie przerwał swojej wypowiedzi. - Tyle, ile wytrzymasz w związku na odległość przecież, to pewnie tak?
Tyle, ile ona miała wytrzymać. I to tylko, jeśli wszystko nie zawali się przed zakończeniem szkoły. Nie mógł być pewien niczego - i właśnie pod tym hasłem zaczął ostatni rok szkolny.