02-09-2022, 08:11 PM
Nie oczekiwał, że Philip tak po prostu sobie pójdzie po bezczelnym zignorowaniu jego obecności. Niestety żaden z prefektów nigdy tak po prostu nie odchodził, kiedy już przyłapali kogoś na robieniu rzeczy nieregulaminowych. Zazwyczaj kończyło się utratą punktów, szlabanem, pogadanką z opiekunem domu, cholera wie czym jeszcze, ale droga do tego była... cóż, inna niż w tej chwili obrał Leighton. Ten najwyraźniej chciał pójść na skróty i Merlin jeden wie, czy brakowało mu rozumu, czy adrenaliny, wyrywając Alexowi butelkę z ręki. I to jeszcze w bardzo tchórzowski sposób, bo zaklęciem, zamiast wyhodować jaja i stanąć z Dickmanem twarzą w twarz, ponieść konsekwencje tego kroku.
Oczywiście, że Alex spróbował butelkę złapać! Wyszło gorzej niż słabo, bo alkohol zmieszany z wpływami dymu, już nieco spowolniły percepcję. W rezultacie machnął ręką w górę, nawet nie muskając szkła palcami. Aż wstał i z tego wszystkiego skręt wyleciał mu z drugiej ręki, spadając sobie smętnie za otwarte okno. To wystarczyło, żeby wzburzyć Alexową krew. Spojrzał na tego zielonego gnojka, marszcząc wściekle brwi. Może i niewiele go przewyższał, ale jednak wystarczyło, żeby spoglądać z góry, groźnie zbliżając się powolnymi krokami w jego kierunku.
- Brakuje ci wrażeń, Leighton? - Już Alex mu wrażenia zapewni!
Oczywiście, że Alex spróbował butelkę złapać! Wyszło gorzej niż słabo, bo alkohol zmieszany z wpływami dymu, już nieco spowolniły percepcję. W rezultacie machnął ręką w górę, nawet nie muskając szkła palcami. Aż wstał i z tego wszystkiego skręt wyleciał mu z drugiej ręki, spadając sobie smętnie za otwarte okno. To wystarczyło, żeby wzburzyć Alexową krew. Spojrzał na tego zielonego gnojka, marszcząc wściekle brwi. Może i niewiele go przewyższał, ale jednak wystarczyło, żeby spoglądać z góry, groźnie zbliżając się powolnymi krokami w jego kierunku.
- Brakuje ci wrażeń, Leighton? - Już Alex mu wrażenia zapewni!