22-09-2022, 02:43 AM
Co jak co, ale loteria była obowiązkowym przystankiem. Nie zajmowała dużo czasu, każdy los wygrywał, a przecież każdy uwielbiał wygrywać, prawda? W dodatku niemal wszystkie nagrody szczerze ucieszyłyby Saoirse. Nie była w tej kwestii wybredna. Świetnie bawiła się dzięki samemu elementowi niespodzianki.
W dodatku zaraz okazało się, że trafiła na jedną z fajniejszych i ciekawszych nagród. Sakiewka bez dna wyglądała ładnie i brzmiała szalenie praktycznie. A przynajmniej póki Puchonkę trzymał niepoprawny entuzjazm i nie dostrzegała wad. Nie widziała jeszcze scenariusza - bardzo prawdopodobnego, zresztą - w którym to grzebie w sakiewce, starając się wydobyć tą jedną konkretną rzecz, jaką poszukiwała, bez zadowalających wyników. Na koniec z kolei mogłoby przecież okazać się, że przez roztrzepanie, odłożyła rzeczony przedmiot w zupełnie inne miejsce i-...! Nie, teraz nie miała takich przemyśleń. Zacznie się martwić wraz z rozpoczęciem użytkowania sakiewki. Na razie była nią zachwycona.
Nagroda w loterii: 38. Sakiewka bez dna (szmaragdowa) [13PF]
W dodatku zaraz okazało się, że trafiła na jedną z fajniejszych i ciekawszych nagród. Sakiewka bez dna wyglądała ładnie i brzmiała szalenie praktycznie. A przynajmniej póki Puchonkę trzymał niepoprawny entuzjazm i nie dostrzegała wad. Nie widziała jeszcze scenariusza - bardzo prawdopodobnego, zresztą - w którym to grzebie w sakiewce, starając się wydobyć tą jedną konkretną rzecz, jaką poszukiwała, bez zadowalających wyników. Na koniec z kolei mogłoby przecież okazać się, że przez roztrzepanie, odłożyła rzeczony przedmiot w zupełnie inne miejsce i-...! Nie, teraz nie miała takich przemyśleń. Zacznie się martwić wraz z rozpoczęciem użytkowania sakiewki. Na razie była nią zachwycona.
rozliczone i dodane do kuferka