25-09-2022, 10:15 PM
Następną kategorią, w jakiej zdecydował się spróbować szczęścia, były rzutki. Koledzy z roku już starali się ugrać i nie umknęło jego uwadze, że Leightonowie nie mieli najlepszego dnia na swoje refleksy. A spodziewałby się, że rozwalą system, całkiem dobrze się na przykład w quidditchu spisywali! Ale każdy miał swój słabszy dzień, wiadomo. Przywitał się z nimi przyjaznym skinięciem głową z cichym "sup?", jednak w zasadzie akurat nie angażował się zbytnio w rozmowę póki nie rzucił ostatnią rzutką.
Damn, to było zniewalająco dobre. Wiedział, że baloniki uskakują i naprawdę nie spodziewał się, że trafi wszystkie. Ba, połowa byłaby już fajnym wynikiem! A jednak ostatecznie się okazało, że miał zacznie więcej szczęścia, a może też więcej umiejętności niż sam przypuszczał, i poza pogodą w butelce (co wyglądało generalnie fajnie, takie małe piorunki za szkłem!) dostał też smoczka. Znaczy, zapalniczkę smoczka, ale że rzadko w sumie palił i używał do podpalania pecika różdżki, bardziej traktował nagrodę jako taki śmieszny pupilek czy coś w tym rodzaju.
Rzuty na zakłócenia:
1. 6
2. 9
3. 2
4. 6
5. 3
Rzut na trafienie:
1. 10 + 2 = 12
2. 9 + 2 = 11
3. 8 + 2 (-1) = 9
4. 8 + 2 = 10
5. 9 + 2 (-1) = 10
Rzut na nagrodę: 4. Pogoda w butelce: Burza z piorunami.....
Nagroda specjalna: tak
Damn, to było zniewalająco dobre. Wiedział, że baloniki uskakują i naprawdę nie spodziewał się, że trafi wszystkie. Ba, połowa byłaby już fajnym wynikiem! A jednak ostatecznie się okazało, że miał zacznie więcej szczęścia, a może też więcej umiejętności niż sam przypuszczał, i poza pogodą w butelce (co wyglądało generalnie fajnie, takie małe piorunki za szkłem!) dostał też smoczka. Znaczy, zapalniczkę smoczka, ale że rzadko w sumie palił i używał do podpalania pecika różdżki, bardziej traktował nagrodę jako taki śmieszny pupilek czy coś w tym rodzaju.
1. 6
2. 9
3. 2
4. 6
5. 3
1. 10 + 2 = 12
2. 9 + 2 = 11
3. 8 + 2 (-1) = 9
4. 8 + 2 = 10
5. 9 + 2 (-1) = 10
rozliczone i dodane do kuferka