27-09-2022, 01:14 PM
Po obskoczeniu gier z bratem poprzedniego dnia, Oriane zdecydowała się wrócić na jarmark w celu wydania jeszcze większej ilości pieniędzy. Tych jej w końcu nie brakowało a usłyszała gadanie po kątach dormitoriów, że stoisko z książkami jest wyjątkowo interesujące.
Być może nie skusiłaby się wybrać na zakupy gdyby nie te ploteczki. Skoro jednak już była na miejscu co tam, obejrzy każdy ze straganów. Skierowała się jednakże od razu do książek. Priorytety w końcu jakieś trzeba zachować. Mówiąc szczerze... Cóż, najciekawsze tytuły musiały być już sprzątnięte. Jedyne co zwróciło uwagę Oriane? Powieść. Z okładki i opisu brzmiała jak bzdurna historyjka o jakiejś Mary Sue.
Francuzeczka przymrużyła w zamyśleniu oko. Bzdurna historyjka nie miała miejsca pośród rzadkich książek, nieprawdaż? Musiało być w niej coś więcej, nieprawdaż?
Płacąc za ostatnią sztukę Oriane powiedziała sobie, że jeśli się myli jakimś cudem, to ją na tę pomyłkę stać. Z powieścią pod pachą powędrowała dalej, obserwując pobieżnie tak tłumy jak i produkty. Nieszczególnie interesowały ją wystawione przedmioty. Chociaż, trzeba przyznać, że ruchome motywy na krawatach - szczególnie wijący się wąż Slytherinu - ją zaintrygowały. Nie intrygowały jej ze względu na nowość podobnego rozwiązania w modzie. Jak było wspomniane - posiadała pieniądze. Ruchome obrazy na ubraniach były w oczach Oriane czymś, co znała już i lubiła od jakiegoś czasu. Bardziej była zaskoczona, że tak szybko trend przyjął się pośród klasy średniej.
Nie żeby narzekała.
Hm, i owszem, potrzebowała dobrej szkolnej torby.
Tym razem płacąc dostała darmowy dodatek z perskim oczkiem sprzedawcy. Nowa polityka straganu czy wilowata krew? Nieważne.
Najmniej ważny bo z najmniejszą szansą na przetrzebienie stragan zostawiła na koniec. Słodycze. Każdy lubi czasem coś słodkiego przegryźć, nawet posągowa Boleynówna. Mały wybór ale i tutaj coś dla siebie znalazła.
Stragan: Stragan z rzadkimi książkami
Zakupy: 16. Książę pożądania
Suma: 15
Stragan: Stoisko z ubraniami i dodatkami
Zakupy: 1. Duma Domu, 3. Torby szkolne (oba przedmioty Slytherin)
Suma: 11
Kostka na dodatek: 3. Lśniący tusz
Stragan: Stragan ze słodyczami
Zakupy: 2. Pudrowe landrynki
Suma: 10
Zadania eventowe: [3] Gotta go fast
Być może nie skusiłaby się wybrać na zakupy gdyby nie te ploteczki. Skoro jednak już była na miejscu co tam, obejrzy każdy ze straganów. Skierowała się jednakże od razu do książek. Priorytety w końcu jakieś trzeba zachować. Mówiąc szczerze... Cóż, najciekawsze tytuły musiały być już sprzątnięte. Jedyne co zwróciło uwagę Oriane? Powieść. Z okładki i opisu brzmiała jak bzdurna historyjka o jakiejś Mary Sue.
Francuzeczka przymrużyła w zamyśleniu oko. Bzdurna historyjka nie miała miejsca pośród rzadkich książek, nieprawdaż? Musiało być w niej coś więcej, nieprawdaż?
Płacąc za ostatnią sztukę Oriane powiedziała sobie, że jeśli się myli jakimś cudem, to ją na tę pomyłkę stać. Z powieścią pod pachą powędrowała dalej, obserwując pobieżnie tak tłumy jak i produkty. Nieszczególnie interesowały ją wystawione przedmioty. Chociaż, trzeba przyznać, że ruchome motywy na krawatach - szczególnie wijący się wąż Slytherinu - ją zaintrygowały. Nie intrygowały jej ze względu na nowość podobnego rozwiązania w modzie. Jak było wspomniane - posiadała pieniądze. Ruchome obrazy na ubraniach były w oczach Oriane czymś, co znała już i lubiła od jakiegoś czasu. Bardziej była zaskoczona, że tak szybko trend przyjął się pośród klasy średniej.
Nie żeby narzekała.
Hm, i owszem, potrzebowała dobrej szkolnej torby.
Tym razem płacąc dostała darmowy dodatek z perskim oczkiem sprzedawcy. Nowa polityka straganu czy wilowata krew? Nieważne.
Najmniej ważny bo z najmniejszą szansą na przetrzebienie stragan zostawiła na koniec. Słodycze. Każdy lubi czasem coś słodkiego przegryźć, nawet posągowa Boleynówna. Mały wybór ale i tutaj coś dla siebie znalazła.
Zadania eventowe: [3] Gotta go fast
rozliczone i dodane do kuferka
“Je peux résister à tout, sauf à la tentation”.