22-12-2022, 04:29 AM
- Albo może oberwałeś w środku nocy? Może trafiłeś tu w środku nocy? - brnął dalej.
Jednak szczerze coś w tym było. Gdyby Moon oberwał za dnia, bardzo możliwe, że Philip i tak by przyszedł, bo nie dawałoby mu to spokoju. Faktycznie pewnie nie chciałby, żeby zbyt wiele osób to widziało - w szczególności nie te, które mogłyby podejrzewać, że miał coś do Aarona - ale to już inna sprawa.
- Poradziłbym sobie lepiej bez ciebie. Nie musiałbym na przykład siedzieć... Tu... Z tobą... - ponownie złapał się tu na gestykulowaniu, jednak pod koniec wypowiedzi zaczął powoli opuszczać ręce.
Była w tym jednak pewna prawda - gdyby nie Aaron, Philip mógł być prawie pewien, że spędziłby noc właśnie tutaj, ale samotnie.
- Nigdy niczego nie posłuchałeś, nie pierdol... Po prostu coś było ci na rękę, no bo... Bo nie wiem, co, ale ty zawsze masz jakieś swoje zjebane powody - wytknął go nawet oskarżycielsko palcem.
Zwykle nie rozumiał tych powodów... Tak jak i tego teraz.
- No. Bo lubisz robić ze mnie idiotę na każdym kroku. Faktycznie. I co, dzisiaj też ci się udało, nie?
Jednak szczerze coś w tym było. Gdyby Moon oberwał za dnia, bardzo możliwe, że Philip i tak by przyszedł, bo nie dawałoby mu to spokoju. Faktycznie pewnie nie chciałby, żeby zbyt wiele osób to widziało - w szczególności nie te, które mogłyby podejrzewać, że miał coś do Aarona - ale to już inna sprawa.
- Poradziłbym sobie lepiej bez ciebie. Nie musiałbym na przykład siedzieć... Tu... Z tobą... - ponownie złapał się tu na gestykulowaniu, jednak pod koniec wypowiedzi zaczął powoli opuszczać ręce.
Była w tym jednak pewna prawda - gdyby nie Aaron, Philip mógł być prawie pewien, że spędziłby noc właśnie tutaj, ale samotnie.
- Nigdy niczego nie posłuchałeś, nie pierdol... Po prostu coś było ci na rękę, no bo... Bo nie wiem, co, ale ty zawsze masz jakieś swoje zjebane powody - wytknął go nawet oskarżycielsko palcem.
Zwykle nie rozumiał tych powodów... Tak jak i tego teraz.
- No. Bo lubisz robić ze mnie idiotę na każdym kroku. Faktycznie. I co, dzisiaj też ci się udało, nie?