28-12-2022, 12:14 AM
Nie odzywanie się do jednego ze swoich współlokatorów wydawało się być wspaniałym posunięciem, dzięki któremu życia Milo w szkole stało się znacznie lepsze. Nikt nie wkurwiał go swoim jestestwem (bo oczywiście Lee wmawiał sobie, że Aidan jest jak jeden ze szkolnych duchów), nikt nie chrzanił mu za uchem. Czy mogło być lepiej?
Oczywistym było, że ta błoga sielanka nie mogła trwać wiecznie i jeden z nauczycieli postanowił dowalić mu bardziej, niż górą prac domowych. Uznał, że świetnie będzie jeśli on i Kang będą razem współpracować podczas kilku kolejnych projektów, co wiązało się z przymusowym spędzaniem czasu z tym dupkiem. Super, tego mu brakowało.
Całkiem jawnie niezadowolony, Krukon zabrał składniki eliksiru (przynajmniej te, które miał) i udał się w stronę klasy, w której miał się spotkać z jakże uroczą osóbką, by razem wysadzić jakiś sufit. Bo chyba nikt nie sądził, że uda im się stworzyć eliksir, co? Milo może był inteligentny i dobrze sobie radził, ale tego samego nie umiał powiedzieć o Aidanie, który był najbardziej problematyczną osobą na świecie. Na dodatek taką, która sądziła, że nigdy nie jest niczemu winna!
Westchnął, wsuwając się do klasy. Skąd miał wiedzieć, że jego jakże wspaniały kolega postanowi odwalić jakąś akcję i zamiast skupić się na zadaniu urządził sobie wojnę z chochlikami.
-Dobrze się bawisz? Nie sądziłem, że jesteś zoofilem - skrzywił się, zaraz machając gwałtownie rękami, kiedy stworzenia podleciały i do niego.
Kostka: 4
Oczywistym było, że ta błoga sielanka nie mogła trwać wiecznie i jeden z nauczycieli postanowił dowalić mu bardziej, niż górą prac domowych. Uznał, że świetnie będzie jeśli on i Kang będą razem współpracować podczas kilku kolejnych projektów, co wiązało się z przymusowym spędzaniem czasu z tym dupkiem. Super, tego mu brakowało.
Całkiem jawnie niezadowolony, Krukon zabrał składniki eliksiru (przynajmniej te, które miał) i udał się w stronę klasy, w której miał się spotkać z jakże uroczą osóbką, by razem wysadzić jakiś sufit. Bo chyba nikt nie sądził, że uda im się stworzyć eliksir, co? Milo może był inteligentny i dobrze sobie radził, ale tego samego nie umiał powiedzieć o Aidanie, który był najbardziej problematyczną osobą na świecie. Na dodatek taką, która sądziła, że nigdy nie jest niczemu winna!
Westchnął, wsuwając się do klasy. Skąd miał wiedzieć, że jego jakże wspaniały kolega postanowi odwalić jakąś akcję i zamiast skupić się na zadaniu urządził sobie wojnę z chochlikami.
-Dobrze się bawisz? Nie sądziłem, że jesteś zoofilem - skrzywił się, zaraz machając gwałtownie rękami, kiedy stworzenia podleciały i do niego.