23-02-2023, 05:19 PM
Całe szczęście ta lekcja nie opierała się tylko na teorii, ani nie wymagała bezpośredniej interakcji z innymi uczniami. Meredith zdecydowanie nie była fanką przymusowej współpracy, ale ceniła sobie praktykę. Nie oglądając się na nikogo, jak tylko profesorka zarządziła ćwiczenia, przeszła na środek sali, stając gdzieś troszkę na uboczu i poczekała na swoją kolej w gotowości. Pozornie cierpliwie, a po prostu ignorowała otoczenie i skupiała się jedynie na zadaniu, jakie miała wykonać. Co prawda wolałaby być w ofensywie, ale nie będzie się przecież bezsensownie wykłócać.
Kiedy tylko przyszła jej kolej, stanęła obok ostatniej osoby rzucającej Protego i beznamiętnym tonem wypowiedziała zaklęcie. Może właśnie przez to niewiele tak naprawdę zmieniła, tarcza pozostała praktycznie niewzruszona. Wciąż silna i chroniąca grupę przed łaskotkowym atakiem, ale nie poszerzyła się znacząco.
Pkty zaklęć: 3
Pkty skupienia: 4
K10: 5 + 1 = 6
Suma: 4 + 3 = 7
Kiedy tylko przyszła jej kolej, stanęła obok ostatniej osoby rzucającej Protego i beznamiętnym tonem wypowiedziała zaklęcie. Może właśnie przez to niewiele tak naprawdę zmieniła, tarcza pozostała praktycznie niewzruszona. Wciąż silna i chroniąca grupę przed łaskotkowym atakiem, ale nie poszerzyła się znacząco.