13-04-2023, 02:31 PM
Valerian uniósł brwi i spojrzał ku Hiro, który nagle zaczął... Gadać głupoty. Przynajmniej on nie rozumiał, skąd biorą się u niego podobne przemyślenia. Może nie był wystarczająco wrażliwy? Z pewnością wiele osób uznałoby, że jest całkowicie pozbawiony wrażliwości.
- To rośliny. Nie to co... Świnia, kurczak... Krowa? - wzruszył lekko ramionami, rozglądając się faktycznie za kaczogłowami. - Chociaż nie kwaczą, faktycznie.
A przecież te wszystkie zwierzęta jedli na codzień!
Dopiero po chwili dotarło do niego inne wytłumaczenie nagłego zainteresowania prawami kaczogłów!
- Czekaj - pochylił się w jego stronę, mierząc go uważnie wzrokiem. - Jarałeś już coś?
To by układało mu się w logiczną całość! Tylko dlaczego się nie podzielił?!
Zaraz jednak wyprostował się ponownie, by wypatrzeć, gdzie faktycznie można nalać sobie trochę tego słynnego wina. W końcu po to tutaj byli.
- Jasne. Ale co, zaczynamy od pięciu?
Właściwie był to żart, ale nie zdziwiłby się, gdyby właśnie tak to się skończyło... Jak nie w ramach bingo, to może zakładu! Choć kusiło go też parę innych zadań.
- To rośliny. Nie to co... Świnia, kurczak... Krowa? - wzruszył lekko ramionami, rozglądając się faktycznie za kaczogłowami. - Chociaż nie kwaczą, faktycznie.
A przecież te wszystkie zwierzęta jedli na codzień!
Dopiero po chwili dotarło do niego inne wytłumaczenie nagłego zainteresowania prawami kaczogłów!
- Czekaj - pochylił się w jego stronę, mierząc go uważnie wzrokiem. - Jarałeś już coś?
To by układało mu się w logiczną całość! Tylko dlaczego się nie podzielił?!
Zaraz jednak wyprostował się ponownie, by wypatrzeć, gdzie faktycznie można nalać sobie trochę tego słynnego wina. W końcu po to tutaj byli.
- Jasne. Ale co, zaczynamy od pięciu?
Właściwie był to żart, ale nie zdziwiłby się, gdyby właśnie tak to się skończyło... Jak nie w ramach bingo, to może zakładu! Choć kusiło go też parę innych zadań.