15-04-2023, 03:17 AM
- Nie, to na pewno będzie super! - zapewniła ją od razu, nie potrzebując ani chwili zastanowienia. - No bo, ej, zwykle jak coś opowiadasz, w każdym razie tak do mnie, to jest spoko, i miło się słucha, i w ogóle... To jak już takie coś napiszesz, przemyślisz, będzie zajebiście.
Oczywiście czuła potrzebę kibicowania kuzynce! Ale przy tym nie uciekała się też do kłamstwa. Nie musiała. Wiedziała, że jest super. Wiedziała też, że April o tym niestety nie wie.
Skrzywiła się jednak nieznacznie na kolejne pytanie.
- To... Nie wiem. To znaczy, wydaje mi się, że teraz, to chyba byłoby głupio... Może... Mało wiarygodnie też? I tak dziwnie, po fakcie, wiesz. Chyba że znasz też jakieś tam większe szczegóły, niż to, co mogliby wiedzieć do teraz, ale nie wiem, znasz? Znaczy, bo... Coś, co mogłoby jeszcze pomóc?
Tak, akurat do tego pomysłu była wyraźnie nieprzekonana...
Oczywiście czuła potrzebę kibicowania kuzynce! Ale przy tym nie uciekała się też do kłamstwa. Nie musiała. Wiedziała, że jest super. Wiedziała też, że April o tym niestety nie wie.
Skrzywiła się jednak nieznacznie na kolejne pytanie.
- To... Nie wiem. To znaczy, wydaje mi się, że teraz, to chyba byłoby głupio... Może... Mało wiarygodnie też? I tak dziwnie, po fakcie, wiesz. Chyba że znasz też jakieś tam większe szczegóły, niż to, co mogliby wiedzieć do teraz, ale nie wiem, znasz? Znaczy, bo... Coś, co mogłoby jeszcze pomóc?
Tak, akurat do tego pomysłu była wyraźnie nieprzekonana...