15-04-2023, 12:33 PM
Skupienie, ciszę i spokój można było znaleźć bez uciekania się do wycieczki w Zakazanym Lesie. Przynajmniej taki tok myślenia miał Daniel, który sam przecież wolał swoje własne towarzystwo ponad socjalizację z innymi ludźmi. Hogwart był wielki i miejsca niedozwolone nie powinny być pierwszym pomysłem, jaki przychodził do głowy, gdy chciało się mieć trochę czasu dla siebie.
Młody Krukon miał dość oleju w głowie by wiedzieć, że Zakazany Las był miejscem zakazanym nie bez powodu. Dorośli przecież nie bez powodu nie pozwalali się tu zapuszczać uczniom. Taka piękna polana ze świecącymi drzewami mogła być lepem na niewinne żyjątka. Widoki zapierały dech w piersi, jednak wokół nich wciąż rozlewały się ciemne drzewa, niezachęcające do dalszej podróży.
- Możliwe, że tiara przydziału umieściła mnie w złym domu, kto wie - stwierdził nonszalancko, zaskakując przy tym sam siebie. Może to kwestia adrenaliny, spowodowana robieniem czegoś złego, wyzwoliła w nim umiejętności, o których istnieniu nie miał pojęcia. Ninja był z niego marny, to prawda, ale wcale nie zamierzał zostać nim w przyszłości. Miał lepsze rzeczy do roboty ze swoją dorosłością. O ile w ogóle do niej dożyje, biorąc pod uwagę, że właśnie znajdował się w miejscu, potencjalnie niebezpiecznym. - Błonia oraz Hogsmead również dają bardzo dużo możliwości na przebywanie z naturą i również można znaleźć tam miejsca odosobnione. - Klapnął na ziemi koło Laviego, zerkając kątem oka na książkę, którą czytał chłopak. Był to podręcznik, co, biorąc pod uwagę ich przynależność, wcale nie zaskakiwało. Westchnął cicho pod nosem i oparł głowę o pień. - Tak, stalkuję cię - zaśmiał się pod nosem. - Nie mam lepszych rzeczy do roboty. Dnie spędzam na robieniu obszernych list z każdą twoją aktywnością, z dokładnością do minuty. W zeszły czwartek o jedenastej zero osiem dłubałeś w nosie. - Mógł sobie darować sarkazm, ale skoro ich rozmowa z miejsca się potoczyła w te rejony, nie mógł sobie odmówić. - A tak na poważnie, serio nie mogłeś sobie znaleźć lepszego miejsca na naukę? Dlaczego akurat tutaj? Zakazany owoc smakuje najlepiej? - To powiedział już tonem zrezygnowanym, mając nadzieję, że dowie się czegoś, czego będzie mógł użyć do przekonania Laviego do powrotu w tereny dozwolone.
Młody Krukon miał dość oleju w głowie by wiedzieć, że Zakazany Las był miejscem zakazanym nie bez powodu. Dorośli przecież nie bez powodu nie pozwalali się tu zapuszczać uczniom. Taka piękna polana ze świecącymi drzewami mogła być lepem na niewinne żyjątka. Widoki zapierały dech w piersi, jednak wokół nich wciąż rozlewały się ciemne drzewa, niezachęcające do dalszej podróży.
- Możliwe, że tiara przydziału umieściła mnie w złym domu, kto wie - stwierdził nonszalancko, zaskakując przy tym sam siebie. Może to kwestia adrenaliny, spowodowana robieniem czegoś złego, wyzwoliła w nim umiejętności, o których istnieniu nie miał pojęcia. Ninja był z niego marny, to prawda, ale wcale nie zamierzał zostać nim w przyszłości. Miał lepsze rzeczy do roboty ze swoją dorosłością. O ile w ogóle do niej dożyje, biorąc pod uwagę, że właśnie znajdował się w miejscu, potencjalnie niebezpiecznym. - Błonia oraz Hogsmead również dają bardzo dużo możliwości na przebywanie z naturą i również można znaleźć tam miejsca odosobnione. - Klapnął na ziemi koło Laviego, zerkając kątem oka na książkę, którą czytał chłopak. Był to podręcznik, co, biorąc pod uwagę ich przynależność, wcale nie zaskakiwało. Westchnął cicho pod nosem i oparł głowę o pień. - Tak, stalkuję cię - zaśmiał się pod nosem. - Nie mam lepszych rzeczy do roboty. Dnie spędzam na robieniu obszernych list z każdą twoją aktywnością, z dokładnością do minuty. W zeszły czwartek o jedenastej zero osiem dłubałeś w nosie. - Mógł sobie darować sarkazm, ale skoro ich rozmowa z miejsca się potoczyła w te rejony, nie mógł sobie odmówić. - A tak na poważnie, serio nie mogłeś sobie znaleźć lepszego miejsca na naukę? Dlaczego akurat tutaj? Zakazany owoc smakuje najlepiej? - To powiedział już tonem zrezygnowanym, mając nadzieję, że dowie się czegoś, czego będzie mógł użyć do przekonania Laviego do powrotu w tereny dozwolone.