15-04-2023, 01:21 PM
Daniel w końcu przemieścił się do mniej gwarnej części pomieszczenia i spojrzał na swoją kartkę z bingo. Czy miał zamiar robić coś z tej listy? To zależało chyba od tego czy i ile alkoholu zdecyduje się spożyć. Puchońskiego wina nigdy nie miał przyjemności spróbować, ale równocześnie chłopak w ogóle wstrzymywał się jak mógł od spożywania alkoholu.
Tym większe było jego zaskoczenie, gdy podczas czytania ktoś w niego najzwyczajniej w świecie wlazł. W pierwszej chwili chłopak nie ogarnął, co w ogóle go zaatakowało. Zawsze profesorowie mogli już ich nakryć i stwierdzić, że nauczą ich lekcji życia. Prawda okazała się jednak o wiele mniej fascynująca. Jakiś zwyczajny dzban bez manier wylał na niego kubek swojego wina. W jednej chwili chłopak poczuł, jak ciśnienie próbuje mu podjechać do dawek niezdrowych dla człowieka. Wziął jednak głęboki wdech, próbując zatamować przypływ gniewu. Ostatnim, czego potrzebował, to żeby jego włosy przybrały odcień szkarłatu, jaki malował się na jego koszuli. Ręce delikatnie mu się trzęsły, gdy próbował opanować niebezpieczny zalew emocji. - Pytanie brzmi, czy sam używasz oczu podczas chodzenia - Czy był to sposób na załagodzenie sytuacji? Nie. Był to jednak sposób na wyładowanie się. Daniel nawet nie szedł, a ten baran tak po prostu w niego wlazł, a potem jeszcze miał czelność się rzucać. Azjata spojrzał na swoje ubranie, wzdychając ciężko. Pozbycie się plamy pewnie będzie problematyczne. Dodatkowo kartka z bingo, którą czytał, również nie nadawała się do niczego. Zapamiętał z niej całkiem sporo, ale pewnie nie wszystko. Po co w ogóle wychodził na imprezę? Przecież nie był i tak stworzony do takich rzeczy, a jedynie przyciągał nieszczęścia siłą magnesu.
Tym większe było jego zaskoczenie, gdy podczas czytania ktoś w niego najzwyczajniej w świecie wlazł. W pierwszej chwili chłopak nie ogarnął, co w ogóle go zaatakowało. Zawsze profesorowie mogli już ich nakryć i stwierdzić, że nauczą ich lekcji życia. Prawda okazała się jednak o wiele mniej fascynująca. Jakiś zwyczajny dzban bez manier wylał na niego kubek swojego wina. W jednej chwili chłopak poczuł, jak ciśnienie próbuje mu podjechać do dawek niezdrowych dla człowieka. Wziął jednak głęboki wdech, próbując zatamować przypływ gniewu. Ostatnim, czego potrzebował, to żeby jego włosy przybrały odcień szkarłatu, jaki malował się na jego koszuli. Ręce delikatnie mu się trzęsły, gdy próbował opanować niebezpieczny zalew emocji. - Pytanie brzmi, czy sam używasz oczu podczas chodzenia - Czy był to sposób na załagodzenie sytuacji? Nie. Był to jednak sposób na wyładowanie się. Daniel nawet nie szedł, a ten baran tak po prostu w niego wlazł, a potem jeszcze miał czelność się rzucać. Azjata spojrzał na swoje ubranie, wzdychając ciężko. Pozbycie się plamy pewnie będzie problematyczne. Dodatkowo kartka z bingo, którą czytał, również nie nadawała się do niczego. Zapamiętał z niej całkiem sporo, ale pewnie nie wszystko. Po co w ogóle wychodził na imprezę? Przecież nie był i tak stworzony do takich rzeczy, a jedynie przyciągał nieszczęścia siłą magnesu.