19-04-2023, 09:11 PM
Gdzieś w którymś momencie zajęć, w sumie zaraz po odpowiedzi na zagadnienie, April poczuła lekkie tapnięcie w lewe ramię. Drgnęła nieco zaskoczona, spodziewając się zniknięcia dotyku, ale kiedy spojrzała w bok i zauważyła najwyraźniej śpiącego Williama opartego o nią policzkiem... nie wiedziała za bardzo jak zareagować. Trochę w popłochu spojrzała na nauczycielkę - na szczęście zajęta była akurat drugą stroną sali i odpowiedziami siedzących tam uczniów - następnie na Heather zupełnie nie patrzącą w jej kierunku, po czym znowu na drzemiącego Gryfona. Spróbowała poruszyć się nieco, zabrać ramię, ale nic to nie dało, chłopak wręcz ułożył się wygodniej. Albo tak jej się tylko wydawało.
Zrezygnowana westchnęła nieco nerwowo i wróciła do notowania, chociaż trochę trudniej teraz było jej się na tym skupić.
Jak w końcu profesorka zapowiedziała drugi, praktyczny etap zajęć, Ape znowu zerknęła na Willa. Nie chciała brutalnie wyrywać własnego ramienia spod jego głowy, to byłoby niemiłe. Ostatecznie zdecydowała się na delikatne złapanie go za przedramię i potrząśnięcie.
- Um... Will? - Ulżyło jej, kiedy się obudził. Chociaż trochę na moment poczuła serce w gardle, jak prawie wyrżnął czołem w blat ławki. - Tak, zauważyłam... - No ciężko byłoby nie zauważyć, że jej zasnął na ramieniu! Przyjrzała się nieco niepewnie jak wygładzał ubranie na jej ramieniu, ale nie zamierzała zostawiać go na pastwę losu bez wiedzy co się dzieje. Wyjaśniła na czym ma polegać drugi etap, jak akurat zbierali się wszyscy na środku sali.
Kiedy przyszła jej kolej, podobnie jak w momencie odpowiadania, April nabrała trochę więcej pewności siebie. Wiedziała, że jest dobra w zaklęcia, w końcu spędzała na nauce naprawdę dużo czasu i pomimo swojej płochliwości potrafiła skupić się na lekcji. Tym razem znowu to udowodniła, bo kiedy rzuciła Protego, stając obok Williama, wyraźnie wspólna tarcza rozbłysła nieco mocniej, wzmocniona dodatkowo jej mocą. W takim momentach Ape była z siebie dumna! I nawet Vates milczał, z szacunku do nauki.
Pkty zaklęć: 7
Pkty skupienia: 4
K10: 4 + 1 = 5
Suma: 7 + 4 = 11
Zrezygnowana westchnęła nieco nerwowo i wróciła do notowania, chociaż trochę trudniej teraz było jej się na tym skupić.
Jak w końcu profesorka zapowiedziała drugi, praktyczny etap zajęć, Ape znowu zerknęła na Willa. Nie chciała brutalnie wyrywać własnego ramienia spod jego głowy, to byłoby niemiłe. Ostatecznie zdecydowała się na delikatne złapanie go za przedramię i potrząśnięcie.
- Um... Will? - Ulżyło jej, kiedy się obudził. Chociaż trochę na moment poczuła serce w gardle, jak prawie wyrżnął czołem w blat ławki. - Tak, zauważyłam... - No ciężko byłoby nie zauważyć, że jej zasnął na ramieniu! Przyjrzała się nieco niepewnie jak wygładzał ubranie na jej ramieniu, ale nie zamierzała zostawiać go na pastwę losu bez wiedzy co się dzieje. Wyjaśniła na czym ma polegać drugi etap, jak akurat zbierali się wszyscy na środku sali.
Kiedy przyszła jej kolej, podobnie jak w momencie odpowiadania, April nabrała trochę więcej pewności siebie. Wiedziała, że jest dobra w zaklęcia, w końcu spędzała na nauce naprawdę dużo czasu i pomimo swojej płochliwości potrafiła skupić się na lekcji. Tym razem znowu to udowodniła, bo kiedy rzuciła Protego, stając obok Williama, wyraźnie wspólna tarcza rozbłysła nieco mocniej, wzmocniona dodatkowo jej mocą. W takim momentach Ape była z siebie dumna! I nawet Vates milczał, z szacunku do nauki.