21-04-2023, 11:23 PM
Przewrócił oczami w rozbawieniu, bo wiedział, że Cass wie co miał na myśli.
- Nie no, tak, jest twarda, ale nie aż tak twarda. Jakby była tak całkiem twarda, to musielibyśmy co chwilę robić nowy nabór na członków drużyn, bo większość upadków byłaby śmiertelna. Ale tak, też mógłbym już teraz zacząć trenować. Nie mogę się doczekać sezonu, tym bardziej, że teraz jestem kapitanem! - Nie było to żadną tajemnicą, wiedział to już od wakacji! Tylko nie pamiętał w sumie, czy pochwalił się tym Cass, kiedy odwiedził ją w jej domu. - Sugerujesz żeby uczyć się zaklęcia na zajęciach z latania? Czy na treningu? Chyba jednak najlepszą porą byłoby po lekcjach, o ile profesor Duke w ogóle byłby skory do nauki zaklęcia, a nie podzieleniem się swoją wiedzą sportową. - Jakoś niekoniecznie widział, żeby nauczyciel latania z chęcią podszedł do nauczania zaklęcia, ale sama ta wizja trochę go nawet rozbawiła.
- W takim razie powinnaś zjeść więcej teraz! Cukier powinien pomóc! - Podsunął jej słodkości, które sama przecież przyniosła. - Ale z pewnością to tylko moje głupie szczęście na początku roku, a ty dajesz mi fory, żeby później zagiąć wszystkich swoją umiejętnością błyskawicznego przyswajania materiału, wiem to! - I jakby dla demonstracji, znowu machnął różdżką. - Locomotor! - I tym razem nic się nie zadziało. - Widzisz? Już przestało mi wchodzić, pewnie teraz tobie zacznie.
Kostka: 3
Postęp: ⅗
/zt wszyscy - przedawnienie
- Nie no, tak, jest twarda, ale nie aż tak twarda. Jakby była tak całkiem twarda, to musielibyśmy co chwilę robić nowy nabór na członków drużyn, bo większość upadków byłaby śmiertelna. Ale tak, też mógłbym już teraz zacząć trenować. Nie mogę się doczekać sezonu, tym bardziej, że teraz jestem kapitanem! - Nie było to żadną tajemnicą, wiedział to już od wakacji! Tylko nie pamiętał w sumie, czy pochwalił się tym Cass, kiedy odwiedził ją w jej domu. - Sugerujesz żeby uczyć się zaklęcia na zajęciach z latania? Czy na treningu? Chyba jednak najlepszą porą byłoby po lekcjach, o ile profesor Duke w ogóle byłby skory do nauki zaklęcia, a nie podzieleniem się swoją wiedzą sportową. - Jakoś niekoniecznie widział, żeby nauczyciel latania z chęcią podszedł do nauczania zaklęcia, ale sama ta wizja trochę go nawet rozbawiła.
- W takim razie powinnaś zjeść więcej teraz! Cukier powinien pomóc! - Podsunął jej słodkości, które sama przecież przyniosła. - Ale z pewnością to tylko moje głupie szczęście na początku roku, a ty dajesz mi fory, żeby później zagiąć wszystkich swoją umiejętnością błyskawicznego przyswajania materiału, wiem to! - I jakby dla demonstracji, znowu machnął różdżką. - Locomotor! - I tym razem nic się nie zadziało. - Widzisz? Już przestało mi wchodzić, pewnie teraz tobie zacznie.