Witaj! Logowanie Rejestracja
Zaloguj się
Login:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
 
Mechanika
1
2
3
Spisy
a
b
c
  • Logout
Phoenix Feather › Hogwart › Błonia
1 2 Dalej »


Tryby wyświetlania wątku
Wiekowy dąb
Ian Leighton
Mugole
Slytherin 75%
Klasa VI 16 lat
średni Homo
Karta postaci
Kuferek

Pióra: 118
#21
23-04-2023, 11:33 AM
Zmarszczył brwi nieco, przyglądając się Maxowi. W sumie miał na koncie nieudany eliksir warzony z kumplem, który nieco lepszy akurat był w te klocki, a mimo to wysadzili sufit w kiblu szkolnym. Ups... Ale czy do tego nawiązywał Max? Skąd miałby w sumie też wiedzieć, że to on? To musiał być przypadek. Odwrócił wzrok na chwilę z powstrzymywanym uśmiechem rozbawienia.
- Nawet nie masz pojęcia - mruknął do siebie pod nosem ubawiony.
Bardzo szczery komentarz, faktycznie, Ian absolutnie też nie odebrał go jako słabość. Doceniał bycie szczerym, jak i już zdążył zauważyć, że mówienie tego, co się myśli, wymagało często więcej odwagi niż ściemnianie i wymyślanie. Na przykład kiedy ojciec pytał go o cokolwiek lub też miał pretensje i chętnie powiedziałby mu parę słów co myśli o takich pytaniach... Ale zaraz po tym najpewniej by zabrał swoje rzzeczy i poszukał sobie miejsca na cmentarzu, zatem nie, absolutnie nie miał odwagi nawet sugerować rodzicielowi, że go denerwuje. Co innego z matką, choć kochał oboje rodziców, niepodważalnie mógł sobie z nią pozwolić i wykorzystywał to bezsprzecznie. O ile ojca nie było obok, oczywiście.
- Oczywiście, że umiesz, ale wtedy całą przyjemność zachowujesz dla siebie, bez sensu. - Szczere do bólu, sam chwilami nie wiedział skąd wziął tą pewność siebie w tej materii. Może postawiony przed faktem nie byłby aż tak hej do przodu, ale w gębie to był mocny całe życie, a potem przy czynach już się chwiały nóżki. Taka charakterystyka Leightonów. - Spokojnie, nie będę cię napastował póki nie przekonam cię, że też tego chcesz - Dodał w końcu, po czym puścił mu oczko.
I chwilę później zdecydowanie przesuwał jego granice i doszukiwał się wspomnianej chęci, Max tymczasem nie wiedział już chyba sam w którą stronę patrzeć. To nawet urocze, a przy okazji dodawało pewności siebie Ianowi, czuł się w pełnej kontroli i dominacji. Może dlatego tak bardzo się rozzuchwalił w tej relacji. Przy tym wspomnienie, że mu się ciepło zrobiło, tylko potwierdziło w oczach Iana, że nie wymyślił sobie, że coś jest na rzeczy i faktycznie ma wpływ na Gryfona. Ha!
- A co jak zrobi ci się zimno? Rozchorujesz się i w ogóle... - Mówił cicho, jeszcze się nie odsuwając. Zamiast tego zupełnie celowo zerknął na jego usta. Zaraz jednak westchnął cicho i odsunął się niechętnie, przysiadając znowu w normalnym dystansie. - Ale przy okazji się wykrwawiasz więc niech ci będzie, że ci wierzę w te całe niechęci, wrócimy jeszcze do tematu.
To była z jego strony obietnica, dla Maxa pewnie przeciwnie. Ale to nic, może w końcu się przyzwyczai do jego... Energii. Grzebnął jedną ręką w torbie i wyjął różdżkę po chwili, drugą nadal przyciskając do rozcięcia na boku.
- Jakbym wiedział, że skumam się z kimś, kogo zainteresowaniem jest autodestrukcja, uważniej słuchałbym przy zajęciach o zaklęciach leczniczych. A tak, będę musiał chyba sam się nauczyć, ewentualnie przećwiczyć refleks łapania cię kiedy skądś spadasz. - W zasadzie to całkiem kochane, że na tyle o niego dbał, że chciał się nawet czegoś więcej nauczyć, poświęcić czas! Odetchnął, zabierając ubranie i przeciągnął nieco przedramię przed zaklęciem. - Dobra, nie ruszaj się.
Odsunął się nieco nawet od niego, żeby mieć przestrzeń, wycelował różdżkę w ranę, po czym poruszył tak jak pamiętał, że trzeba było.
- Episkey.
Spodziewał się chyba więcej, że chociaż rana się zasklepi i zostanie blizna? Albo coś... Fakt, że przestał krwawić, może ciut zbladło otoczenie rozcięcia, ale w sumie to ranę samą w sobie miał nadal. Ian opuścił nieco rękę z kwaśną miną, zerkając na swoją różdżkę jakby to ona była winna.
- Ee... Chyba miałem wizję czegoś... Bardziej. Ale zawsze coś, cnie? - Zerk na Maxa, nawet w sumie dumny z siebie i tak, że cokolwiek pomógł.

Zakłócenia: 4
Szukaj
« Starszy wątek | Nowszy wątek »


Wiadomości w tym wątku
Wiekowy dąb - przez Feniks - 27-11-2020, 12:12 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Flora MacGowan - 24-06-2021, 03:06 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ivy Blackthorn - 07-07-2021, 11:15 AM
RE: Wiekowy dąb - przez Flora MacGowan - 27-07-2021, 04:42 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ivy Blackthorn - 08-08-2021, 01:29 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Flora MacGowan - 11-08-2021, 12:40 AM
RE: Wiekowy dąb - przez Ivy Blackthorn - 19-09-2021, 06:36 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Flora MacGowan - 20-09-2021, 10:13 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ian Leighton - 14-04-2023, 09:56 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Maxwell McKay - 14-04-2023, 10:05 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ian Leighton - 14-04-2023, 10:17 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Maxwell McKay - 14-04-2023, 10:26 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ian Leighton - 14-04-2023, 10:42 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Maxwell McKay - 14-04-2023, 10:52 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ian Leighton - 14-04-2023, 11:45 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Maxwell McKay - 14-04-2023, 11:55 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ian Leighton - 15-04-2023, 12:18 AM
RE: Wiekowy dąb - przez Maxwell McKay - 19-04-2023, 11:05 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ian Leighton - 19-04-2023, 11:31 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Maxwell McKay - 20-04-2023, 12:31 AM
RE: Wiekowy dąb - przez Ian Leighton - 23-04-2023, 11:33 AM
RE: Wiekowy dąb - przez Maxwell McKay - 27-04-2023, 10:46 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ian Leighton - 03-05-2023, 11:04 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Maxwell McKay - 06-05-2023, 09:15 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Ian Leighton - 25-06-2023, 01:56 PM
RE: Wiekowy dąb - przez Mistrz Gry - 13-12-2023, 02:07 AM

Skocz do:

  • Kontakt
  • Phoenix Feather
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 16-06-2025, 12:31 AM Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.
Theme Crafted by Rooloo
Tryb normalny
Tryb drzewa