28-04-2023, 02:04 PM
Biblioteka była miejscem, w którym Zander pojawiał się średnio codziennie. Nic dziwnego, że postanowił skorzystać z niej w trakcie przerwy pomiędzy zajęciami, chcąc w ten sposób spożytkować czas kreatywnie. Teraz, kiedy tegoroczne egzaminy były tak ważne, chciał jak najwięcej czasu poświęcić nauce, by faktycznie pokazać, iż to, że jest mugolakiem, nie ma najmniejszego znaczenia, bo swoją wiedzą dorównuje tym urodzonym w czarodziejskich rodzinach. Nadal nie wiedział wszystkiego, co dla innych było oczywiste, dlatego starał się jak mógł nie odstawać tak bardzo. Dość miał bycia pośmiewiskiem, którym niestety był chociażby w pierwszej klasie. Był to poniekąd jego osobisty cel, któremu się oddawał. Tyle dobrego, że przynajmniej lubił poszerzać wiedzę, bo inaczej mógłby mieć problemy z realizowaniem go.
Chcąc zaznać trochę spokoju, postanowił udać się w głąb pomieszczenia - tam, gdzie praktycznie nie było uczniów, bo kto chciałby spędzać czas pomiędzy zakurzonymi tomami, po których pewnie chodziły pająki.
Nic dziwnego, że na jego twarzy pojawiło się lekki zaskoczenie, kiedy dostrzegł samotną osóbkę przy jednym z regałów. Z tej odległości widział wyraźnie, że Gryfonka (rozpoznał ją po sztach) próbowała dosięgnąć książkę, która była poza jej zasięgiem. On może nie należał do bardzo wysokich chłopaków, ale z pewnością nadal miał nad nią przewagę, a to znaczyło, że w istocie mógł jej pomóc. Zresztą zapewne i tak by to zrobiło, wymyślając coś na miejscu.
Skierował się w jej stronę, stając centralnie za nią.
-Pozwól, że pomogę - rzucił, wyciągając rękę ponad nią, by zdobyć tom, którego tak pragnęła. Przeczytał nawet tytuł, który wydawał mu się interesujący. Może sam kiedyś przeczyta, jeśli nie zapomni.