30-04-2023, 03:35 AM
Ostatni raz, kiedy widziała nagiego faceta nie skończył się dobrze... I bardzo starała się, aby podobne odczucie miały obie ze stron, skoro niedługo potem poczuła się zdradzona, podczas gdy kolega nazywał to nieporozumieniem. Może nawet to nie zbieg okoliczności, że obaj byli Ślizgonami. W końcu po Cavingtonie nie spodziewałaby się niczego więcej, choć ten niemal od samego początku zdawał jej się mieć ujemny urok osobisty. Inne zdanie miała niestety większość dziewczyn w Hogwarcie.
- Nie chciałbyś, żebym cię teraz kopnęła - ostrzegła od razu, żeby wiedział, czym ryzykuje.
Słysząc jednak jego dalsze wypowiedzi, najwyraźniej nie mogła się oprzeć. Prawdopodobnie ze względu na pozycję oszczędziła mu kopniaka, ale po podniesieniu się choć trochę, sprezentowała mu szybkiego plaskacza.
- Zamknij się, nie pogrążaj się, w ogóle... Jak ci...
Nie wstyd...? Nie dokończyła. Za odpowiedź świetnie robiła w końcu ich cała znajomość. Oczywiście, że nie będzie mu wstyd. To idiota.
Podniosła się wreszcie ostrożnie, zerkając w kierunku, który wskazywał Cavington, nie do końca wiedząc, czego miałaby się spodziewać.
- Nie chciałbyś, żebym cię teraz kopnęła - ostrzegła od razu, żeby wiedział, czym ryzykuje.
Słysząc jednak jego dalsze wypowiedzi, najwyraźniej nie mogła się oprzeć. Prawdopodobnie ze względu na pozycję oszczędziła mu kopniaka, ale po podniesieniu się choć trochę, sprezentowała mu szybkiego plaskacza.
- Zamknij się, nie pogrążaj się, w ogóle... Jak ci...
Nie wstyd...? Nie dokończyła. Za odpowiedź świetnie robiła w końcu ich cała znajomość. Oczywiście, że nie będzie mu wstyd. To idiota.
Podniosła się wreszcie ostrożnie, zerkając w kierunku, który wskazywał Cavington, nie do końca wiedząc, czego miałaby się spodziewać.