03-05-2023, 06:36 PM
Zachwiała się ledwie odrobinę, niegroźnie względem potencjalnego upadku, jednak i tak na samo ujęcie ją za ramiona poczuła, jak oblewa ją na chwilę gorąco. Zatrzymała na Dexterze na chwilę wzrok dosłownie, jakby w zaskoczeniu, zawieszeniu może, by zaraz na jego ot rozbawione zapytanie odchrząknąć i odsunąć się pół kroczku, stając pewnie na nogach.
- Nieważne, nie dopowiadaj sobie - rzuciła z krótkim uśmieszkiem, może ciut nerwowym. Ale zaskoczył ją! I to na złych myślach przy okazji. Zmarszczyła brwi, rozglądając się po pustych korytarzach wokół krótko, by zaraz wrócić do niego wzrokiem. Na jej usta przy tym wpłynął mimowolny, powstrzymywany nieco uśmieszek na wspomnienie ich wcześniej spędzonego czasu.
- A co, obawiasz się konkurencji? - Zagadnęła ciut się na bok ciałem przeginając w kokieteryjnym geście, natychmiast mając w zasadzie luźny humorek podroczenia się z nim trochę. - A może przypadkiem zapomniałeś, że poza szkołą możesz być ode mnie bardziej wpływowy, ale tu, na tym korytarzu, o tej godzinie... - Niby to zerknęła na zegarek. - Właściwie to może ja powinnam zapytać cię o to samo, lub co robisz w tym miejscu o tej porze...
I to nawet nie tak, że się zakradała, to on ją zaskoczył, a nie na odwrót! Aż nie wiedziała czy to on celowo tak, czy może oboje są absolutne gapy tej nocy.
- Nieważne, nie dopowiadaj sobie - rzuciła z krótkim uśmieszkiem, może ciut nerwowym. Ale zaskoczył ją! I to na złych myślach przy okazji. Zmarszczyła brwi, rozglądając się po pustych korytarzach wokół krótko, by zaraz wrócić do niego wzrokiem. Na jej usta przy tym wpłynął mimowolny, powstrzymywany nieco uśmieszek na wspomnienie ich wcześniej spędzonego czasu.
- A co, obawiasz się konkurencji? - Zagadnęła ciut się na bok ciałem przeginając w kokieteryjnym geście, natychmiast mając w zasadzie luźny humorek podroczenia się z nim trochę. - A może przypadkiem zapomniałeś, że poza szkołą możesz być ode mnie bardziej wpływowy, ale tu, na tym korytarzu, o tej godzinie... - Niby to zerknęła na zegarek. - Właściwie to może ja powinnam zapytać cię o to samo, lub co robisz w tym miejscu o tej porze...
I to nawet nie tak, że się zakradała, to on ją zaskoczył, a nie na odwrót! Aż nie wiedziała czy to on celowo tak, czy może oboje są absolutne gapy tej nocy.