06-05-2023, 03:06 PM
Bardziej obraźliwe było tłumaczenie natury statystycznego skrzata domowego niż tłumaczenie kuchni. Skrzat domowy, swoją drogą, podług Oriane powinien być nazywany skrzatem udomowionym, jest to jednak inna konwersacja na inny dzień. Cóż, jeśli brać pod uwagę temat referatu, może to być konwersacja na za kwadrans.
I oczywiście, że Ori była zdecydowanie dużo bardziej poirytowana referatem niż słowami chłopaka.
- Jesteś zainteresowany animagią czy przegapiłam coś na ostatnich zajęciach? - Zmarszczyła lekko brwi w konfuzji.
Przygotowawszy stanowisko pracy wyciągnęła ołówek - zdecydowanie wolała unikać pióra póki nie miała gotowego referatu. Przepisywanie gotowej pracy z "brudnej" na "czysto" pozwalało zawsze wyłapać źle sformułowane fragmenty, wprowadzić ostateczne, najczęściej kosmetyczne, poprawki.
- Oui, zazwyczaj - odparła, całkowicie nieświadoma, że po raz kolejny w swojej krótkiej znajomości zdążyli się niewłaściwie porozumieć. - Będę jednak usatysfakcjonowana każdą kawą jaką skrzaty zrobiły - dodała uśmiechając się do mijającego ich skrzata dla niewerbalnego zapewnienia o ukontentowaniu z otrzymanej gościnności.
W końcu kawa nie jest, i nigdy nie była, naparem. Cóż, jeśli nie liczyć kaw rozpuszczalnych, te można dość swobodnie nazwać naparami, nawet jeżeli nie do końca spełniają wymogi definicji. Z drugiej strony - kawa rozpuszczalna nie do końca spełnia wymogi definicji kawy jako takiej.
Jedynie napary potrzebują nieco czasu spędzonego w wodzie by uwolnić swoje właściwości, jak herbata i inne ziołowe surowce. Kawa, w sporym uogólnieniu, robi się na zasadzie perkolacji, to jest: filtrowania.
Owszem, Oriane spędziła w swoim życiu zdecydowanie zbyt dużo czasu nad podręcznikami o eliksirach i alchemii, skąd to pytanie?
I oczywiście, że Ori była zdecydowanie dużo bardziej poirytowana referatem niż słowami chłopaka.
- Jesteś zainteresowany animagią czy przegapiłam coś na ostatnich zajęciach? - Zmarszczyła lekko brwi w konfuzji.
Przygotowawszy stanowisko pracy wyciągnęła ołówek - zdecydowanie wolała unikać pióra póki nie miała gotowego referatu. Przepisywanie gotowej pracy z "brudnej" na "czysto" pozwalało zawsze wyłapać źle sformułowane fragmenty, wprowadzić ostateczne, najczęściej kosmetyczne, poprawki.
- Oui, zazwyczaj - odparła, całkowicie nieświadoma, że po raz kolejny w swojej krótkiej znajomości zdążyli się niewłaściwie porozumieć. - Będę jednak usatysfakcjonowana każdą kawą jaką skrzaty zrobiły - dodała uśmiechając się do mijającego ich skrzata dla niewerbalnego zapewnienia o ukontentowaniu z otrzymanej gościnności.
W końcu kawa nie jest, i nigdy nie była, naparem. Cóż, jeśli nie liczyć kaw rozpuszczalnych, te można dość swobodnie nazwać naparami, nawet jeżeli nie do końca spełniają wymogi definicji. Z drugiej strony - kawa rozpuszczalna nie do końca spełnia wymogi definicji kawy jako takiej.
Jedynie napary potrzebują nieco czasu spędzonego w wodzie by uwolnić swoje właściwości, jak herbata i inne ziołowe surowce. Kawa, w sporym uogólnieniu, robi się na zasadzie perkolacji, to jest: filtrowania.
Owszem, Oriane spędziła w swoim życiu zdecydowanie zbyt dużo czasu nad podręcznikami o eliksirach i alchemii, skąd to pytanie?
“Je peux résister à tout, sauf à la tentation”.