07-05-2023, 10:01 PM
- Ani animagia, ani nic nie przegapiłaś. Moja stereotypowa krukońska natura wymaga, żebym był na bieżąco z całym materiałem i dużo ponad to. A ze względu na tegoroczne egzaminy podsumowujące całą moją edukację szkolną, poświęcam szczególną uwagę wymagającym tematom. Poza tym, lubię transmutację. - I miał też swoje inne osobiste motywy zgłębiania akurat tego tematu. Oriane nawet nie była aż tak daleko z tą animagią.
Skoro jej kawa była gotowa, przefiltrowana i tylko czekała na nalanie, to jeśli dziewczyna nie wyraziła żadnego sprzeciwu, Noah nalał do filiżanki tyle, ile sobie zażyczyła i dopiero po tym nalał sobie herbaty. Zostawił jednak trochę do przestygnięcia, bo nie będzie sobie przecież gęby wyparzał. Usiadł wygodnie na swoim miejscu i sięgnął po przygotowaną książkę, żeby otworzyć ją na odpowiedniej stronie, ale jeszcze spoglądał na Ori trochę badawczo zanim dali się pochłonąć pracy.
- Nie jesteś fanką tematu? - Nie umknęło mu jej poddenerwowanie wcześniejsze, a żeby było jasne co miał na myśli, wskazał lekkim ruchem dłoni jej podręcznik do Historii Magii. I jakoś tak tym bardziej cieszył się, że nie kontynuował studiowania tego tematu, przynajmniej mógł poświęcić na to czas kiedy autentycznie chciał i nic go do tego nie przymuszało.
Skoro jej kawa była gotowa, przefiltrowana i tylko czekała na nalanie, to jeśli dziewczyna nie wyraziła żadnego sprzeciwu, Noah nalał do filiżanki tyle, ile sobie zażyczyła i dopiero po tym nalał sobie herbaty. Zostawił jednak trochę do przestygnięcia, bo nie będzie sobie przecież gęby wyparzał. Usiadł wygodnie na swoim miejscu i sięgnął po przygotowaną książkę, żeby otworzyć ją na odpowiedniej stronie, ale jeszcze spoglądał na Ori trochę badawczo zanim dali się pochłonąć pracy.
- Nie jesteś fanką tematu? - Nie umknęło mu jej poddenerwowanie wcześniejsze, a żeby było jasne co miał na myśli, wskazał lekkim ruchem dłoni jej podręcznik do Historii Magii. I jakoś tak tym bardziej cieszył się, że nie kontynuował studiowania tego tematu, przynajmniej mógł poświęcić na to czas kiedy autentycznie chciał i nic go do tego nie przymuszało.