18-05-2023, 03:37 PM
Podczas bankietu o względy książkowej Oriane starało się dwóch dżentelmenów o jeszcze nieznanej tożsamości. Jeden z nich był wysokim, dystyngowanym blondynem, który odznaczał się szczególną uprzejmością, jednak pojawiła się też wzmianka o pewnej dyskretnej ostrożności z jego strony. Coś sugerowało bohaterce, że bardzo analizuje jej zachowanie, zwracając uwagę na najdrobniejsze szczegóły w jej zachowaniu. Drugi z mężczyzn również zdecydowanie nad nią górował. Różnił się urodą od pierwszego adoratora chociażby ciemnymi włosami, jednak wzrok Oriane przyciągały głównie jego jasne oczy, w których mimo jego wyraźnie spokojnego usposobienia, dostrzegała pewną dzikość, której sama nie potrafiłaby wyjaśnić.
Po zamieniemu paru słów oraz tańcu kolejno z oboma panami, bohaterka zaczęła zastanawiać się nad zainteresowaniem, jakie otrzymała od obu mężczyzn. Być może było zasługą jej urody, przez którą tak wielu mężczyzn co najmniej rzucało jej spojrzenia na co dzień?
Kolejne parę akapitów zdecydowanie spłycało postać głównej bohaterki do jej walorów fizycznych, nazywając ją przy tym najpiękniejszą kobietą w opisywanej krainie. Czy była bystra? Zabawna? Może miała szczególne zainteresowania, albo talent? Póki co nie było o tym mowy i choć Oriane Boleyn mogła czuć się tym faktem urażona, wiedziała, że nie potrafiłaby odrzucić teraz książki na długo. Coraz bardziej chciała wiedzieć, do czego to właściwie prowadzi. Oczywiście mogłaby zacząć czytać samą końcówkę tomu, ale czuła, że byłoby to oszustwo, na które nie była w stanie się teraz zdobyć.
Po zamieniemu paru słów oraz tańcu kolejno z oboma panami, bohaterka zaczęła zastanawiać się nad zainteresowaniem, jakie otrzymała od obu mężczyzn. Być może było zasługą jej urody, przez którą tak wielu mężczyzn co najmniej rzucało jej spojrzenia na co dzień?
Kolejne parę akapitów zdecydowanie spłycało postać głównej bohaterki do jej walorów fizycznych, nazywając ją przy tym najpiękniejszą kobietą w opisywanej krainie. Czy była bystra? Zabawna? Może miała szczególne zainteresowania, albo talent? Póki co nie było o tym mowy i choć Oriane Boleyn mogła czuć się tym faktem urażona, wiedziała, że nie potrafiłaby odrzucić teraz książki na długo. Coraz bardziej chciała wiedzieć, do czego to właściwie prowadzi. Oczywiście mogłaby zacząć czytać samą końcówkę tomu, ale czuła, że byłoby to oszustwo, na które nie była w stanie się teraz zdobyć.