29-07-2023, 01:54 AM
Szczerze mówiąc sądził, że do tej pory Kaia zdąży się już złamać, jednak kontynuowała ich małą grę, przez co Ethan również czuł, że nie może odpuścić!
- No nie... - mruknął jedynie po to, aby zatuszować jeszcze chwilę zastanowienia. - A jednak to prawie jak instalacja artystyczna, a takie rzeczy się docenia. To znaczy, sztukę, ogólnie...
Nieważne, co mówił. Zdawał sobie sprawę, że mimo własnego tonu, nie brzmi to wcale tak mądrze, jak teoretycznie miało, ale nie o to wcale w tym chodziło!
- I szkoda byłoby nie skorzystać z takiej okazji. Nie wiadomo, ile to miejsce w ogóle wytrzyma.
O, to przede wszystkim! Czas zacząć jakoś zaganiać Kaię w odpowiednim kierunku. Sam postąpił kolejnę parę kroków ku przygotowanemu miejscu.
Zaraz jednak spojrzał ponownie ku świeczkom skrytykowanym przez Kaię, a następnie odwrócił do niej głowę z niedowierzaniem wymalowanym na twarzy.
- Przecież od razu widać, że to jest idealnie rzuconego zaklęcie! Ktoś musiał się na tym znać. W ogóle, wiesz, jak się nad tym zastanowić, to osoba, która to przygotowała, musi być zajebista, więc się nie wywrócą!
W jego głosie co prawda wybrzmiało oburzenie, ale wszystko co mówił, wypowiadał w wystarczająco przerysowany sposób, żeby Kaia wciąż rozumiała, że to gra, w którą przecież sama wciąż grała!
z/t x2(przedawnienie)
- No nie... - mruknął jedynie po to, aby zatuszować jeszcze chwilę zastanowienia. - A jednak to prawie jak instalacja artystyczna, a takie rzeczy się docenia. To znaczy, sztukę, ogólnie...
Nieważne, co mówił. Zdawał sobie sprawę, że mimo własnego tonu, nie brzmi to wcale tak mądrze, jak teoretycznie miało, ale nie o to wcale w tym chodziło!
- I szkoda byłoby nie skorzystać z takiej okazji. Nie wiadomo, ile to miejsce w ogóle wytrzyma.
O, to przede wszystkim! Czas zacząć jakoś zaganiać Kaię w odpowiednim kierunku. Sam postąpił kolejnę parę kroków ku przygotowanemu miejscu.
Zaraz jednak spojrzał ponownie ku świeczkom skrytykowanym przez Kaię, a następnie odwrócił do niej głowę z niedowierzaniem wymalowanym na twarzy.
- Przecież od razu widać, że to jest idealnie rzuconego zaklęcie! Ktoś musiał się na tym znać. W ogóle, wiesz, jak się nad tym zastanowić, to osoba, która to przygotowała, musi być zajebista, więc się nie wywrócą!
W jego głosie co prawda wybrzmiało oburzenie, ale wszystko co mówił, wypowiadał w wystarczająco przerysowany sposób, żeby Kaia wciąż rozumiała, że to gra, w którą przecież sama wciąż grała!