26-08-2023, 04:06 AM
Nieprzyjemna interakcja z Krukonem tylko wzburzyła w nim pewne niejako autodestrukcyjne zapędy, których do tej pory nie znał. Faktycznie, zdarzało mu się do tej pory prowokować ludzi, jednak już teraz był na tyle zirytowany całą sytuacją, jak i czuł spięcie przez parę ostatnich dni, lub nawet tygodni... Prawie chciał wszcząć bójkę. A może kolejną kłótnię?
Kiedy odstępował od chłopaka, przez którego stracił poprzednią zawartość kubka, jego uwagę - oraz wszystkich dookoła - zwróciła nagła burza na środku pomieszczenia. I było w tym coś zbawiennego, bo nieszczęście innych nieco złagodziło jego dotychczasowe zapędy. Mógłby nawet rzec, że miło patrzyło się na zdezorientowaną parę w samym środku tego chaosu. Podobnie jak i na inne osoby, które kolejno odskakiwały na boki. Być może nie powinno tak być, ale był jedynie nastolatkiem niekoniecznie radzącym sobie jeszcze właściwie z własnymi emocjami - spodobał mu się, a nawet uspokoił go ten widok.
Mógł ruszyć po kolejny kubek wina, nie wszczynając więcej chaosu. Tym zajął się już ktoś inny, a Philip nawet nie będzie musiał martwić się potencjalnymi konsekwencjami, cudownie.
Czas na eksperymenty z alkoholem, których sam nie klasyfikował już jako jakkolwiek destrukcyjnych. Ludzie pili, żeby się zrelaksować, prawda? Czas najwyższy. Relaks to coś, czego potrzebował od dawna.
Tolerancja: 0 punktów
Poziom upicia: 8 punktów (II)
Kiedy odstępował od chłopaka, przez którego stracił poprzednią zawartość kubka, jego uwagę - oraz wszystkich dookoła - zwróciła nagła burza na środku pomieszczenia. I było w tym coś zbawiennego, bo nieszczęście innych nieco złagodziło jego dotychczasowe zapędy. Mógłby nawet rzec, że miło patrzyło się na zdezorientowaną parę w samym środku tego chaosu. Podobnie jak i na inne osoby, które kolejno odskakiwały na boki. Być może nie powinno tak być, ale był jedynie nastolatkiem niekoniecznie radzącym sobie jeszcze właściwie z własnymi emocjami - spodobał mu się, a nawet uspokoił go ten widok.
Mógł ruszyć po kolejny kubek wina, nie wszczynając więcej chaosu. Tym zajął się już ktoś inny, a Philip nawet nie będzie musiał martwić się potencjalnymi konsekwencjami, cudownie.
Czas na eksperymenty z alkoholem, których sam nie klasyfikował już jako jakkolwiek destrukcyjnych. Ludzie pili, żeby się zrelaksować, prawda? Czas najwyższy. Relaks to coś, czego potrzebował od dawna.