06-09-2023, 09:44 PM
Jak zwykle na imprezach - szczególnie tych zawierających pewnego rodzaju wyzwania zawarte w bingo - wszyscy powinni spodziewać się niespodziewanego. Tym bardziej po nagle rozpętanej burzy w jednym z końców piwnicy! Imprezowi prankowicze wyraźnie wykazywali się kreatywnością, bo niedługo po deszczowym zaskoczeniu, w dwóch przeciwnych końcach piwnicy rozległ się ogłuszający na chwilę huk, a kolorowe chmury drobnego, błyszczącego brokatu pokryły... całe pomieszczenie.
Niespodziewany dźwięk skołował szczególnie osoby na środku prowizorycznego parkietu oraz gapiów sprzeczki pomiędzy Philipem i Danielem, razem z nimi włącznie. Dwójka odpowiedzialnych za ten psikus uczniów, Zofia i Pascal również nie uniknęli negatywnych skutków wybuchu bomby dosłownie obok - zostali chwilowo ogłuszeni, a nieznośny pisk w uszach utrzyma się przynajmniej przez kolejne 15 minut, obydwoje zostali pokryci brokatem od stóp do głów.
Tłum uczniów znajdujących się w najbliższym polu rażenia został chwilowo oślepiony chmurą brokatu wpychającego się bezczelnie w każdą szczelinę ciała (oczy, uszy, nos, usta, pod ubranie) oraz ogłuszony hukiem, więc w amoku zaczęli wpadać na siebie, obijać się o wszystko dookoła, kaszleć, płakać.
Nie mniej z pewnością ten prank był wart chwili cierpienia, może faktycznie Zofia i Pascal zapisaliby się na kartach historii szkoły... gdyby ktokolwiek zauważył ich wybryk, bo wybrali idealny moment i miejsce, kiedy uwaga wszystkich wokoło była zwrócona w innym kierunku.