26-02-2021, 01:05 AM
Jej samej oczywiście nie przeszkadzało to, że Romilly nie potrafił się przytulić. Nie narzekał na to, a właściwie często witała się z ludźmi w ten sposób, a więc czemu nie z nim? Co, miała traktować go inaczej? Gorzej niż pozostałych swoich znajomych? Bo był inny? Tak, był, widziała to, a jednak nie odrzucało jej to w żaden sposób! Właściwie był intrygującą osobą. I to dużo bardziej odkąd przestał być tak… Cóż, niedostępny.
Zaczęła iść równo z nim, jednak na tę chwilę miał jeszcze jej pełne skupienie, kiedy to otwierał torebkę.
- Eee… Właściwie zależy, co rozumiesz przez specjalne… Czy robione specjalnie dla ciebie? Nooo, właściwie nie. Znaczy, dopiero jak robiliśmy, to uznałam, że w sumie się widzimy i może byłoby miło jakbyś też trochę dostał. I jest tam kilka rodzajów, bo nie byłam pewna, czy każde by ci pasowały. No i jakbyś chciał którychś więcej, to może następnym razem też mógłbyś dostać trochę. Ale to najwyżej dasz mi znać.
Zastanowiła się chwilę przed odpowiedzią na niespodziewany sposób ujęcia tego… Wydarzenia rodzinnego. Ona by tak tego nie ujęła.
- Ale z siostrą akurat się dogadujesz, tak? - spytała mimo wszystko z pewną dozą niepewności.
Zaczęła iść równo z nim, jednak na tę chwilę miał jeszcze jej pełne skupienie, kiedy to otwierał torebkę.
- Eee… Właściwie zależy, co rozumiesz przez specjalne… Czy robione specjalnie dla ciebie? Nooo, właściwie nie. Znaczy, dopiero jak robiliśmy, to uznałam, że w sumie się widzimy i może byłoby miło jakbyś też trochę dostał. I jest tam kilka rodzajów, bo nie byłam pewna, czy każde by ci pasowały. No i jakbyś chciał którychś więcej, to może następnym razem też mógłbyś dostać trochę. Ale to najwyżej dasz mi znać.
Zastanowiła się chwilę przed odpowiedzią na niespodziewany sposób ujęcia tego… Wydarzenia rodzinnego. Ona by tak tego nie ujęła.
- Ale z siostrą akurat się dogadujesz, tak? - spytała mimo wszystko z pewną dozą niepewności.