15-07-2021, 07:14 PM
Była nieco zdezorientowana, szczególnie, gdy Rue spojrzała na nią… a może raczej na przestrzeń obok niej. Shannon nawet obróciła nieco głowę, aby spojrzeć, czy obok nie stoi jakiś dowcipniś, który przykułby wzrok Rue, ale nie, niczego nie było. Zmarszczyła nieco brwi i spojrzała uważniej na Rue z przyjaznym, choć nieco niemrawym spojrzeniem, a potem dostrzegła, jak zamyka książkę. I zmarszczyła brwi jeszcze bardziej, bo zdawało jej się, że ta książka jest… kompletnie biała. Nie widziała na niej druku, żadnych liter. Może nie zdążyła? Może to był akurat przedział między rozdziałami?
Mimo wszystko czuła, że coś tutaj nie gra. Chyba głównie dlatego weszła nieco dalej, wciągnęła za sobą jednym ruchem kufer, chociaż nie wrzuciła go na żadną półkę, pozwoliła mu po prostu stać luzem, samemu siadając na miejscu w przedziale i przyglądając się Rue uważnie.
— Poza tym, że moja przyjaciółka nie wróciła na cały rok do szkoły i nie wiem, dlaczego, to całkiem nieźle – stwierdziła dość sugestywnie, mając nadzieję, że Rue wytłumaczy jej tę nieobecność.
Coś jej w tym wszystkim nie grało, i głównie dlatego postanowiła dać jej szansę na wytłumaczenie całej sytuacji zamiast skreślić ją od ręki za opuszczenie bez żadnego słowa.
Mimo wszystko czuła, że coś tutaj nie gra. Chyba głównie dlatego weszła nieco dalej, wciągnęła za sobą jednym ruchem kufer, chociaż nie wrzuciła go na żadną półkę, pozwoliła mu po prostu stać luzem, samemu siadając na miejscu w przedziale i przyglądając się Rue uważnie.
— Poza tym, że moja przyjaciółka nie wróciła na cały rok do szkoły i nie wiem, dlaczego, to całkiem nieźle – stwierdziła dość sugestywnie, mając nadzieję, że Rue wytłumaczy jej tę nieobecność.
Coś jej w tym wszystkim nie grało, i głównie dlatego postanowiła dać jej szansę na wytłumaczenie całej sytuacji zamiast skreślić ją od ręki za opuszczenie bez żadnego słowa.