21-07-2021, 01:07 AM
Sarkazm wypowiedzi Harper był bardzo jasny i wyraźny, co w pewnym stopniu rozbawiło Mickey'go. Nie mógłby przepuścić takiej okazji do słownych przepychanek! Może i ona faktycznie nie była wcale zadowolona z takiego doboru par, ale jemu zaczynał się ten pomysł podobać coraz bardziej.
- Więc zachowaj ten entuzjazm na czas, kiedy będziemy sami - Pochylił się odrobinę w jej stronę, jakby wypowiedziane słowa miały być czymś w rodzaju obietnicy. Wyprostował się powoli, wciąż nie odrywając od niej rozbawionego spojrzenia.
- Nie musisz się tłumaczyć, moja droga. Przyznaj, że po prostu nie możesz się doczekać, żeby w końcu mieć mnie tylko dla siebie. Harpia Gryffindoru jednak mięknie.- Nie trzeba mu było wiele, żeby choćby samemu łechtać swoje ego. Poza tym lubił przekręcać jej wypowiedzi na swoją korzyść, szczególnie te mające na celu wyrazić jej wyjątkowe niezadowolenie i złość. - Może być czternasta. Gdzie mam cię odebrać, księżniczko? Przynieść wino? A może preferujesz mocniejszy alkohol? - Nie mówił poważnie z tym alkoholem, ale czemu miałby sobie nie pożartować? Chociaż będą robić eliksir, w którego warzeniu będzie musiał brać względnie czynny udział, to zamierzał w pewłni wykorzystać ten czas, kiedy będą faktycznie tylko we dwoje. Nie często nadarzała się okazja do rzucania w jej stronę ociekających słodką powłoką złośliwości bez niepożądanych słuchaczy.
- Więc zachowaj ten entuzjazm na czas, kiedy będziemy sami - Pochylił się odrobinę w jej stronę, jakby wypowiedziane słowa miały być czymś w rodzaju obietnicy. Wyprostował się powoli, wciąż nie odrywając od niej rozbawionego spojrzenia.
- Nie musisz się tłumaczyć, moja droga. Przyznaj, że po prostu nie możesz się doczekać, żeby w końcu mieć mnie tylko dla siebie. Harpia Gryffindoru jednak mięknie.- Nie trzeba mu było wiele, żeby choćby samemu łechtać swoje ego. Poza tym lubił przekręcać jej wypowiedzi na swoją korzyść, szczególnie te mające na celu wyrazić jej wyjątkowe niezadowolenie i złość. - Może być czternasta. Gdzie mam cię odebrać, księżniczko? Przynieść wino? A może preferujesz mocniejszy alkohol? - Nie mówił poważnie z tym alkoholem, ale czemu miałby sobie nie pożartować? Chociaż będą robić eliksir, w którego warzeniu będzie musiał brać względnie czynny udział, to zamierzał w pewłni wykorzystać ten czas, kiedy będą faktycznie tylko we dwoje. Nie często nadarzała się okazja do rzucania w jej stronę ociekających słodką powłoką złośliwości bez niepożądanych słuchaczy.