13-09-2021, 12:24 AM
O mało nie roześmiał się na jej kolejny tekst, bo przez chwilę rozważał, czy nie użyć jego wersji w upewnieniu się o jej imię. Powstrzymał się jednak i uśmiechnął jedynie nieco szerzej, wyraźnie ukontentowany takim obrotem sprawy. Najwyraźniej myśleli dość podobnie jeśli chodziło o suche teksty. To ciekawa odskocznia od codzienności, kiedy dziewczyny, z którymi flirtował, niekoniecznie chętnie podchodziły do cheesy tekstów na podryw.
- I might turn Mad as a Hatter then. - Cóż, skoro użyła tego disnejowskiego tekstu, to musiał improwizować. Całe szczęście nie miał z tym żadnego problemu. Tym bardziej, że dziewczę wydawało się całkiem zainteresowane. Hm, ładniutka, więc czemu nie.
- Zwykle to ja zapraszam na randki, ale zdecydowanie cenię odwagę u dziewczyn. A tej raczej ci nie brakuje. - Podniósł rękę, którą dotychczas opierał o stół i powoli sięgnął do jej spiętych w koński ogon włosów, gdzie delikatnie złapał różowy kosmyk, chcąc dać jej do zrozumienia, że to również jest odważne. Nie każda nastolatka (pomijając metamorfomagów) zdobyłaby się na farbowanie i to w kolorach jaskrawych. Jak tylko pozwolił włosom wymsknąć się spomiędzy palców, wrócił do podpierania się o stół. Nawet napił się kolejnego łyka - pierwsze momenty z alkoholem były najgorsze, teraz już szło z górki!
- Wybierz dzień i godzinę, na pewno mam wtedy dla ciebie czas.
- I might turn Mad as a Hatter then. - Cóż, skoro użyła tego disnejowskiego tekstu, to musiał improwizować. Całe szczęście nie miał z tym żadnego problemu. Tym bardziej, że dziewczę wydawało się całkiem zainteresowane. Hm, ładniutka, więc czemu nie.
- Zwykle to ja zapraszam na randki, ale zdecydowanie cenię odwagę u dziewczyn. A tej raczej ci nie brakuje. - Podniósł rękę, którą dotychczas opierał o stół i powoli sięgnął do jej spiętych w koński ogon włosów, gdzie delikatnie złapał różowy kosmyk, chcąc dać jej do zrozumienia, że to również jest odważne. Nie każda nastolatka (pomijając metamorfomagów) zdobyłaby się na farbowanie i to w kolorach jaskrawych. Jak tylko pozwolił włosom wymsknąć się spomiędzy palców, wrócił do podpierania się o stół. Nawet napił się kolejnego łyka - pierwsze momenty z alkoholem były najgorsze, teraz już szło z górki!
- Wybierz dzień i godzinę, na pewno mam wtedy dla ciebie czas.