25-05-2022, 02:23 AM
Miała rację! I może w innym przypadku podeszłaby bardziej entuzjastycznie do faktu, że April sama to przyznała, ale... No nie, widziała przecież, że kuzynka nie czuła się z tym najlepiej. A przynajmniej tak to interpretowała. Nie wiedziała, czy sama musi sobie to poukładać, czy też Vates jej marudził, wyśmiewał się, czy cokolwiek podobnego, ale zawsze brała taką ewentualność pod uwagę, widząc ją taką. Pozostawiła ten temat. Skoro zaczynała się z tym zgadzać i zmieniać nieco perspektywę, była na dobrej drodze. Dalsze słowa chyba bardziej by nie pomogły.
- No wiesz, ale to nie tak, że byłby to taki dokładnie eliksir z takim dokładnie przeznaczeniem... Znaczy, chyba że ktoś wcześniej jakoś miał podobnie, no ale musiał mieć, tylko trzeba byłoby coś znaleźć na ten temat. Ale na pewno jest chociaż coś podobnego! Coś jak coś na uspokojenie, czy coś takiego... No albo uspokojenie wizji? To chyba akurat ogólnie jest czasem problem dla niektórych jasnowidzów, nie? W sensie, no bo tak słyszałam, to nie tak, że kogoś innego takiego bym znała... No i o tym wiedziała, bo może na przykład też czegoś nie wiem... Ale chyba się mówi, że takie osoby mają jakieś... Bo ja wiem, dolegliwości? Różne, znaczy się. Może jest coś na to, albo może ktoś nad tym pracuje?
Zaraz nawet pokiwała głową ochoczo, gdy April zasugerowała, że profesor od wróżbiarstwa mógłby coś wiedzieć.
- No, dokładnie, to mogłabyś z nim pogadać i popytać.
Saoirse też by mogła, tyle że w tych emocjach nie pomyślała jednak, że może kuzynka wolałaby zostawić to jej... Oczywiście nie stanowiłoby to żadnego problemu! Tylko Puchonka musiałaby albo wpaść na to, że to zadanie dla niej, albo zostać nakierowaną odpowiednią sugestią. Lub wprost. Ale uczniowie Hogwartu zdaje się rzadko używali opcji wprost. A może to po prostu urok bycia nastolatkiem, kiedy bezpośredniość bywa czymś, czego nie wypada?
- No ale to chyba zwykle tak jest, nie? W sensie, że nie znasz się z kimś dobrze i wtedy... - tu pstryknęła palcami.
Nie, nie miała pojęcia, jak to zwykle jest. W końcu z nią na przykład było nijak. Nią nikt się nie interesował. Ale gdyby miał, z pewnością chodziłoby o kogoś, kogo jeszcze nie zna! Jeśli tylko trafiłby się ktoś z jej otoczenia, przecież już by wiedziała!
- Ale nie jesteś pewna? - dopytała, ponownie przekrzywiając lekko głowę po tym, jak April opisała relacje Willa z innymi dziewczynami.
- No wiesz, ale to nie tak, że byłby to taki dokładnie eliksir z takim dokładnie przeznaczeniem... Znaczy, chyba że ktoś wcześniej jakoś miał podobnie, no ale musiał mieć, tylko trzeba byłoby coś znaleźć na ten temat. Ale na pewno jest chociaż coś podobnego! Coś jak coś na uspokojenie, czy coś takiego... No albo uspokojenie wizji? To chyba akurat ogólnie jest czasem problem dla niektórych jasnowidzów, nie? W sensie, no bo tak słyszałam, to nie tak, że kogoś innego takiego bym znała... No i o tym wiedziała, bo może na przykład też czegoś nie wiem... Ale chyba się mówi, że takie osoby mają jakieś... Bo ja wiem, dolegliwości? Różne, znaczy się. Może jest coś na to, albo może ktoś nad tym pracuje?
Zaraz nawet pokiwała głową ochoczo, gdy April zasugerowała, że profesor od wróżbiarstwa mógłby coś wiedzieć.
- No, dokładnie, to mogłabyś z nim pogadać i popytać.
Saoirse też by mogła, tyle że w tych emocjach nie pomyślała jednak, że może kuzynka wolałaby zostawić to jej... Oczywiście nie stanowiłoby to żadnego problemu! Tylko Puchonka musiałaby albo wpaść na to, że to zadanie dla niej, albo zostać nakierowaną odpowiednią sugestią. Lub wprost. Ale uczniowie Hogwartu zdaje się rzadko używali opcji wprost. A może to po prostu urok bycia nastolatkiem, kiedy bezpośredniość bywa czymś, czego nie wypada?
- No ale to chyba zwykle tak jest, nie? W sensie, że nie znasz się z kimś dobrze i wtedy... - tu pstryknęła palcami.
Nie, nie miała pojęcia, jak to zwykle jest. W końcu z nią na przykład było nijak. Nią nikt się nie interesował. Ale gdyby miał, z pewnością chodziłoby o kogoś, kogo jeszcze nie zna! Jeśli tylko trafiłby się ktoś z jej otoczenia, przecież już by wiedziała!
- Ale nie jesteś pewna? - dopytała, ponownie przekrzywiając lekko głowę po tym, jak April opisała relacje Willa z innymi dziewczynami.