09-07-2022, 08:44 PM
Po wczorajszej niefortunnej dość lekcji eliksirów, Mickey nadal nie odzyskał w pełni ostrego widzenia. I może by go to bardziej przerażało, gdyby nie wizyta w Skrzydle Szpitalnym i uspokojenie przez pielęgniarka, który zapewnił o ustąpieniu efektu stopniowo najdalej w ciągu kilku dni. Co więcej, nie martwił się nawet specjalnie o poruszanie po zamku, bo nie było dla niego ujmą na honorze pozwolić, żeby to Laurel wisiała mu na ramieniu i prowadziła gdzie trzeba. Wręcz przeciwnie, był zachwycony, że ma ją cały czas przy sobie! Tak też właśnie pojawili się na lekcji zaklęć i w pełni zaufał swojej dziewczynie, że wybierze dogodne la nich miejsca. Niby widział rozmazane sylwetki i rozróżniał kolory, ale nie było mowy o pisaniu czegokolwiek.
- Dziękuję, skarbie. - Oczywiście podziękował, jak tylko zajęli miejsca. - Jak już wróci mi pełna ostrość widzenia, to zorganizuję notatki z tych wszystkich zajęć, więc nie musisz się martwić pisaniem. - Szepnął to do Zimmerman jeszcze zanim zajęcia się rozpoczęły.
Skupił się trochę na temacie, bo obserwowanie otoczenia nie miało większego sensu, kiedy nie mógł go dobrze widzieć. Więc po prostu słuchał. I nie miał zielonego pojęcia o czym w ogóle mowa, pierwszy raz spotkał się z takim zagadnieniem. Ale nawet go zainteresowało!
Pkty zakleć: 3
Pkty pamięci: 0
K6: 6
Suma: 3 + 0 = 3
- Dziękuję, skarbie. - Oczywiście podziękował, jak tylko zajęli miejsca. - Jak już wróci mi pełna ostrość widzenia, to zorganizuję notatki z tych wszystkich zajęć, więc nie musisz się martwić pisaniem. - Szepnął to do Zimmerman jeszcze zanim zajęcia się rozpoczęły.
Skupił się trochę na temacie, bo obserwowanie otoczenia nie miało większego sensu, kiedy nie mógł go dobrze widzieć. Więc po prostu słuchał. I nie miał zielonego pojęcia o czym w ogóle mowa, pierwszy raz spotkał się z takim zagadnieniem. Ale nawet go zainteresowało!