30-04-2023, 10:26 PM
Uniósł brwi, patrząc po raz kolejny na salamandrę... Na wynalazek. Podniósł zaraz wymowny wzrok na Hiro i był nawet o krok od skomentowania, ale uznał, że powolne pokiwanie głową będzie równie wymowne i nieco bardziej na miejscu. Niech ma ten swój wynalazek.
- Mmm... Święty spokój w Hogwarcie. W środku dnia. Życzyłbym ci powodzenia, ale chyba na to już za późno.
Tak, doskonale rozumiał aluzję. Miał spadać. Ciekawe jednak, że z ostrych słów, Hiro teraz zmienił strategię na ledwie sugestie. Nie wpłynęło to jednak za bardzo na fakt, iż Camden tak czy inaczej miał niedługo się stąd po prostu zebrać. Było zbyt zimno na droczenie się z Gryfonem na zewnątrz.
Zaraz jednak parsknął śmiechem, kiedy Hiro już całkowicie zbił go z tropu. Czyli przeszedł trasę aż tutaj z pluszakiem, którego wygrał w czasie jarmarku... Tak, w czasie jarmarku, a więc po nim też musiał się przespacerować z wielką zabawką. Teraz z kolei siedział tutaj - czyli może z boku, ale jakby nie patrzeć, wciąż na widoku.
- Jeśli powiem c-... - uciął nagle, unosząc lekko rękę i kręcąc głową, dając mu do zrozumienia, że wycofuje się z tego pytania. - Wiesz co, dobra. Właściwie, jeśli mam być szczery, nie jesteś wcale moim głównym tematem rozmów. Chyba nie będziesz musiał się niczego wypierać.
- Mmm... Święty spokój w Hogwarcie. W środku dnia. Życzyłbym ci powodzenia, ale chyba na to już za późno.
Tak, doskonale rozumiał aluzję. Miał spadać. Ciekawe jednak, że z ostrych słów, Hiro teraz zmienił strategię na ledwie sugestie. Nie wpłynęło to jednak za bardzo na fakt, iż Camden tak czy inaczej miał niedługo się stąd po prostu zebrać. Było zbyt zimno na droczenie się z Gryfonem na zewnątrz.
Zaraz jednak parsknął śmiechem, kiedy Hiro już całkowicie zbił go z tropu. Czyli przeszedł trasę aż tutaj z pluszakiem, którego wygrał w czasie jarmarku... Tak, w czasie jarmarku, a więc po nim też musiał się przespacerować z wielką zabawką. Teraz z kolei siedział tutaj - czyli może z boku, ale jakby nie patrzeć, wciąż na widoku.
- Jeśli powiem c-... - uciął nagle, unosząc lekko rękę i kręcąc głową, dając mu do zrozumienia, że wycofuje się z tego pytania. - Wiesz co, dobra. Właściwie, jeśli mam być szczery, nie jesteś wcale moim głównym tematem rozmów. Chyba nie będziesz musiał się niczego wypierać.