12-09-2023, 12:25 PM
Nawet jeśli cała sytuacja była co najmniej dziwna, a zachowanie Harper bardzo zaskakujące, jej reakcja teraz całkowicie wpisywała się w granice normy. Po wspomnieniu, że cała jest obsypana brokatem, Mickey uznał jej przysłonięcie ust i nagły popłoch w spojrzeniu jako przejęcie się tym faktem. Nawet wewnętrznie odetchnął, widzą trochę normalności w tym jej totalnie nienormalnym zachowaniu przez ostatnie kilkanaście minut.
Już-już miał na języku kolejną odpowiedź, że na szczęście tym razem to tylko brokat, a nie błoto jak przy okazji wyścigu, ani piana jak przy okazji... ich małego wypadku kilka dni temu. Niestety nie miał okazji nic powiedzieć, bo Harper odwróciła się na pięcie i zaczęła kluczyć między innymi w stronę wyjścia.
- Hej, BROOKS! To tylko brokat! - Jedynie tyle zdążył za nią rzucić, ale bez żadnego skutku, zero reakcji z jej strony, nawet nie odpowiedziała zgryźliwym komentarzem. Co tu się odjaniepawla?! Mickey chyba nigdy nie był aż tak skołowany, jak teraz.
Nie ruszył za Harper, choć szczerze zmartwił się jej stanem, bo nie było to nijak normalne. Może za chwilę poszedłby spróbować ją znaleźć i sprawdzić, czy wszystko w porządku, ale znowu poczuł nieprzyjemne drapanie w gardle, w oczach, w nosie, łaskotanie skóry... przeklęty brokat. I na dodatek ciężko się pozbyć tego cholerstwa!
Już-już miał na języku kolejną odpowiedź, że na szczęście tym razem to tylko brokat, a nie błoto jak przy okazji wyścigu, ani piana jak przy okazji... ich małego wypadku kilka dni temu. Niestety nie miał okazji nic powiedzieć, bo Harper odwróciła się na pięcie i zaczęła kluczyć między innymi w stronę wyjścia.
- Hej, BROOKS! To tylko brokat! - Jedynie tyle zdążył za nią rzucić, ale bez żadnego skutku, zero reakcji z jej strony, nawet nie odpowiedziała zgryźliwym komentarzem. Co tu się odjaniepawla?! Mickey chyba nigdy nie był aż tak skołowany, jak teraz.
Nie ruszył za Harper, choć szczerze zmartwił się jej stanem, bo nie było to nijak normalne. Może za chwilę poszedłby spróbować ją znaleźć i sprawdzić, czy wszystko w porządku, ale znowu poczuł nieprzyjemne drapanie w gardle, w oczach, w nosie, łaskotanie skóry... przeklęty brokat. I na dodatek ciężko się pozbyć tego cholerstwa!