28-06-2021, 10:43 AM
Teraz czuła się spełniona! No, przynajmniej w większej części. Kiedy mogła wyściskać swoją jedną z najbliższych przyjaciółek, wszystko było na absolutnie swoim miejscu. Znowu, po powrocie, będzie miała kogo zagadywać w dormitorium i kogo ciągnąć na jakieś mniej lub bardziej szalone imprezy. Super!
Słysząc pierwsze słowa Gryfonki, przez moment odsunęła się, aby spojrzeć na swój biust, tak jakby pytanie czy „urosła” miało się odnosić konkretnie do tego miejsca. Oczywiście, wiedziała, że chodzi o wzrost! Tylko czy ona jeszcze w ogóle rosła? Zdawało jej się, że niewiele, ale chyba tak. Jednakże spoglądając na minę Danici, przyszło do niej olśnienie, że ta po prostu zaczepnie żartowała! Pokręciła już lekko głową, kiedy Dani zwróciła uwagę na jej włosy. Wtedy Kaia złapała w dłoń kilka pasemek i zerknęła na nie – końcówki faktycznie były jaskrawożółte, że aż słoneczne! To ją rozbawiło jeszcze bardziej.
— Może z tą fryzurą zabiorę ze sobą jeszcze trochę lata! – stwierdziła ze śmiechem. Postanowiła nie poprawiać koloru włosów i pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, zanim któryś z profesorów pewnie ją zruga tuż przed wejściem na Wielką Salę, żeby się jakoś prezentowała przed pierwszakami.
Jakby następnego dnia i tak nie zamierzała ich zdemoralizować.
— No, a Ty w przyszłym roku musisz się wybrać na jakiś nasz koncert! Mówię Ci, w tym roku Ethan zaciągnął nas do jakiegoś zespołu i było zarąbiście! Kurczę, naprawdę, w tym roku muszę skompletować ten zespół i podbijemy Hogwart! Jeszcze wspomnisz moje słowa! – stwierdziła z zapałem i najchętniej odtańczyłaby jakiś taniec szczęścia, gdyby nie taranujące tłumy uczniów cisnące się do pociągu. – Musisz mi koniecznie opowiedzieć wszystko, co robiłaś na wakacjach! Pewnie było tam cholernie upalnie, nie? I miałaś ocean niedaleko? To w sumie super! Matko, gdyby tak w przyszłym roku przyjechać i wspólnie nurkować w wielkich falach… To by było dopiero cudowne! Ale Ci zazdroszczę!
Słysząc pierwsze słowa Gryfonki, przez moment odsunęła się, aby spojrzeć na swój biust, tak jakby pytanie czy „urosła” miało się odnosić konkretnie do tego miejsca. Oczywiście, wiedziała, że chodzi o wzrost! Tylko czy ona jeszcze w ogóle rosła? Zdawało jej się, że niewiele, ale chyba tak. Jednakże spoglądając na minę Danici, przyszło do niej olśnienie, że ta po prostu zaczepnie żartowała! Pokręciła już lekko głową, kiedy Dani zwróciła uwagę na jej włosy. Wtedy Kaia złapała w dłoń kilka pasemek i zerknęła na nie – końcówki faktycznie były jaskrawożółte, że aż słoneczne! To ją rozbawiło jeszcze bardziej.
— Może z tą fryzurą zabiorę ze sobą jeszcze trochę lata! – stwierdziła ze śmiechem. Postanowiła nie poprawiać koloru włosów i pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, zanim któryś z profesorów pewnie ją zruga tuż przed wejściem na Wielką Salę, żeby się jakoś prezentowała przed pierwszakami.
Jakby następnego dnia i tak nie zamierzała ich zdemoralizować.
— No, a Ty w przyszłym roku musisz się wybrać na jakiś nasz koncert! Mówię Ci, w tym roku Ethan zaciągnął nas do jakiegoś zespołu i było zarąbiście! Kurczę, naprawdę, w tym roku muszę skompletować ten zespół i podbijemy Hogwart! Jeszcze wspomnisz moje słowa! – stwierdziła z zapałem i najchętniej odtańczyłaby jakiś taniec szczęścia, gdyby nie taranujące tłumy uczniów cisnące się do pociągu. – Musisz mi koniecznie opowiedzieć wszystko, co robiłaś na wakacjach! Pewnie było tam cholernie upalnie, nie? I miałaś ocean niedaleko? To w sumie super! Matko, gdyby tak w przyszłym roku przyjechać i wspólnie nurkować w wielkich falach… To by było dopiero cudowne! Ale Ci zazdroszczę!