11-08-2021, 12:36 AM
Jej udawana złość dość szybko przeszła, kiedy Ian usadowił się, w pełni zadowolony, tuż obok niej. Zrobiła mu nawet trochę miejsca, widząc, jak bardzo jest szczęśliwy z… czegoś, czego się zapewne za moment dowie. Przynajmniej taką miała nadzieję.
Przy stwierdzeniu, że nikt jej nie narysował kutasa na czole, aż zerknęła z pewną obawą na swoje czoło, jakby jednak chciała się przekonać, czy była to prawda – w Hogwarcie w końcu, a szczególnie w takim gronie znajomych, wszystko było możliwe! A najgorzej, gdyby ktoś dorwał jakiś niezmywalny tusz…
Zaraz porzuciła tę myśl i wgapiała się w Iana z lekko zmarszczonymi brwiami. Że… płyn do kąpieli?
Okej, wszystkiego się mogła spodziewać, ale nie tego, że jej kumpel ze Slytherinu w środku dnia, w środku tygodnia będzie pytał ją o płyn do kąpieli.
— Ale że… - chwilę to trwało, zanim dodała dwa do dwóch. Uniosła z zaciekawieniem brew, a na jej wargach pojawił się lekki, łobuzerski uśmieszek, kiedy zwęszyła idealną okazję, żeby w końcu nie przysypiać z książką na łbie! – Kogo chcesz utopić w mydlinach? Wchodzę w to, nieważne kto to jest!
Przy stwierdzeniu, że nikt jej nie narysował kutasa na czole, aż zerknęła z pewną obawą na swoje czoło, jakby jednak chciała się przekonać, czy była to prawda – w Hogwarcie w końcu, a szczególnie w takim gronie znajomych, wszystko było możliwe! A najgorzej, gdyby ktoś dorwał jakiś niezmywalny tusz…
Zaraz porzuciła tę myśl i wgapiała się w Iana z lekko zmarszczonymi brwiami. Że… płyn do kąpieli?
Okej, wszystkiego się mogła spodziewać, ale nie tego, że jej kumpel ze Slytherinu w środku dnia, w środku tygodnia będzie pytał ją o płyn do kąpieli.
— Ale że… - chwilę to trwało, zanim dodała dwa do dwóch. Uniosła z zaciekawieniem brew, a na jej wargach pojawił się lekki, łobuzerski uśmieszek, kiedy zwęszyła idealną okazję, żeby w końcu nie przysypiać z książką na łbie! – Kogo chcesz utopić w mydlinach? Wchodzę w to, nieważne kto to jest!