31-08-2021, 03:18 PM
Z kolejnymi komentarzami robiło jej się coraz dziwniej i coraz poważniej się zastanawiała, czy czegoś przypadkiem nie przeoczyła.
Na szczęście Cavington nie ciągnął tego maratonu cringu, i chyba po raz pierwszy od… bardzo dawna była mu za coś bardzo wdzięczna. Oczywiście, że by mu tego nie powiedziała, ale nadal.
Skinęła więc głową, i na komentarz Mickeya, że jutro mu odpowiada, i na stwierdzenie, że dwa wieczory picia pod rząd brzmią jeszcze lepiej. Miała nadzieję, że Cavington jednak będzie grał lepiej niż przypuszczała, znając jego ega, bo nawet jeśli nawalenie się nie brzmiało źle, to jednak w poniedziałek odbywały się zajęcia, nauczyciele by na nich dziwnie patrzyli. Wolałaby, żeby ta impreza nie dotarła jednak do uszu taty.
Uniosła tylko rękę na nieme pożegnanie, z dziwnym uśmieszkiem przyklejonym na twarzy, kiedy Mickey postanowił opuścić ich towarzystwo, a następnie odwróciła się do Ethana. Dłonie wsparła o swoje biodra i uniosła nieco brwi.
Okej, do tej pory mogła milczeć, ale skoro znaleźli się tutaj względnie sami…
— Chcesz mi o czymś powiedzieć? – zagadnęła tonem, jakby kompletnie nic się nie stało i pytała raczej o godzinę niż coś bardziej znaczącego.
Na szczęście Cavington nie ciągnął tego maratonu cringu, i chyba po raz pierwszy od… bardzo dawna była mu za coś bardzo wdzięczna. Oczywiście, że by mu tego nie powiedziała, ale nadal.
Skinęła więc głową, i na komentarz Mickeya, że jutro mu odpowiada, i na stwierdzenie, że dwa wieczory picia pod rząd brzmią jeszcze lepiej. Miała nadzieję, że Cavington jednak będzie grał lepiej niż przypuszczała, znając jego ega, bo nawet jeśli nawalenie się nie brzmiało źle, to jednak w poniedziałek odbywały się zajęcia, nauczyciele by na nich dziwnie patrzyli. Wolałaby, żeby ta impreza nie dotarła jednak do uszu taty.
Uniosła tylko rękę na nieme pożegnanie, z dziwnym uśmieszkiem przyklejonym na twarzy, kiedy Mickey postanowił opuścić ich towarzystwo, a następnie odwróciła się do Ethana. Dłonie wsparła o swoje biodra i uniosła nieco brwi.
Okej, do tej pory mogła milczeć, ale skoro znaleźli się tutaj względnie sami…
— Chcesz mi o czymś powiedzieć? – zagadnęła tonem, jakby kompletnie nic się nie stało i pytała raczej o godzinę niż coś bardziej znaczącego.