11-09-2021, 12:08 AM
Spojrzała uważnie na Milesa, później również na Ethana, i jeszcze raz na Milesa, który gdyby mógł, zacząłby się zaraz jąkać w tłumaczeniach, a potem znów na Ethana, który jak najbardziej próbował się od tego wszystkiego odciąć. Pewnie normalnie wybuchłaby śmiechem na tą chwilę grozy, kiedy oboje tłumaczyli się jak mogli, ale… jakoś nie miała humoru.
Westchnęła głęboko i, zamiast się kopać z koniem, po prostu odkręciła butelkę, żeby nalać sobie samej ognistej. Wychyliła jednym tchem ten jeden kubeczek, samotnie, nieco po chamsku i na ich oczach, ale trudno. Kiedy poczuła to przyjemne palenie w gardle, od razu poczuła się lepiej! Widać to było nawet po włosach, których kolory zaczynały powoli stawać się coraz bardziej stonowane i w miarę możliwości wracać do brązu, chociaż nadal przeplecione fioletowymi pasemkami.
Będzie musiała potem jeszcze pogadać z Ethanem, sama.
— Chyba lepszym pomysłem jest napicie się – stwierdziła nieco mniej wkurzonym tonem, aby za moment nalać sobie raz jeszcze do kubeczka. Ale, żeby nie stali i nie patrzyli tylko jak pije, nalała też trochę im, w końcu to była impreza, a nie zawody w oglądaniu, jak chleje Kaia Harris…
Uniosła kubeczek z alkoholem w geście niemego toastu, patrząc na nich nieco sugestywnie, z nadzieją, że napiją się razem z nią.
Westchnęła głęboko i, zamiast się kopać z koniem, po prostu odkręciła butelkę, żeby nalać sobie samej ognistej. Wychyliła jednym tchem ten jeden kubeczek, samotnie, nieco po chamsku i na ich oczach, ale trudno. Kiedy poczuła to przyjemne palenie w gardle, od razu poczuła się lepiej! Widać to było nawet po włosach, których kolory zaczynały powoli stawać się coraz bardziej stonowane i w miarę możliwości wracać do brązu, chociaż nadal przeplecione fioletowymi pasemkami.
Będzie musiała potem jeszcze pogadać z Ethanem, sama.
— Chyba lepszym pomysłem jest napicie się – stwierdziła nieco mniej wkurzonym tonem, aby za moment nalać sobie raz jeszcze do kubeczka. Ale, żeby nie stali i nie patrzyli tylko jak pije, nalała też trochę im, w końcu to była impreza, a nie zawody w oglądaniu, jak chleje Kaia Harris…
Uniosła kubeczek z alkoholem w geście niemego toastu, patrząc na nich nieco sugestywnie, z nadzieją, że napiją się razem z nią.